Policjanci patrolujący ul. Harcerską w Radomsku, w nocy z piątku na sobotę zauważyli pijanego mężczyznę wędrującego ulicami miasta z tablicami rejestracyjnymi pod pachą. Zatrzymali go i sprawdzili jego dane. Był to 20-letni mieszkaniec Radomska.
Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć skąd ma tablice. Za każdym razem opowiadał policjantom inną historię.
Ponieważ patrol został wezwany w inną część miasta, funkcjonariusze wsadzili 20-latka do radiowozu. Po drodze zauważyli zniszczony samochód marki Peugeot. Miał wybite szyby, pourywane lusterka i uszkodzoną karoserię. Brakowało też tablic rejestracyjnych auta.
Mundurowi szybko połączyli fakty i wydedukowali, że to właśnie tu ich pijany pasażer zaopatrzył się w tablice.
20-latek został odstawiony do aresztu, gdzie miał szansę wytrzeźwieć. W tym czasie udało się znaleźć właściciela auta, który straty oszacował na 2 tys. zł.
Gdy 20-latek wytrzeźwiał, przyznał się do zniszczenia peugeota. Powiedział, że za dużo wypił, był poza tym zdenerwowany na obsługę jednego z radomszczańskich lokali. Dlatego też przestał panować nad swoim zachowaniem.
Mężczyzna poddał się dobrowolnie karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Przydzielono mu też kuratora i kazano naprawić szkodę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?