Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy i policja apelują do mieszkańców Łódzkiego o ostrożność nad wodą

Joanna Barczykowska
Choć do wakacji zostało jeszcze dwa tygodnie, na kąpieliskach zaczął się już sezon
Choć do wakacji zostało jeszcze dwa tygodnie, na kąpieliskach zaczął się już sezon Marcin Oliva Soto / Polskapresse
W Arturówku, nad Zalewem Sulejowskim, a nawet nad Stawami Jana jest coraz więcej mieszkańców województwa łódzkiego, którzy w ciepłe dni szukają ochłody nad wodą. Mimo że do wakacji pozostały ponad dwa tygodnie, mieszkańcy regionu już rozpoczęli sezon na plażowanie i wodne kąpiele.

W niedzielę w Polsce utonęło aż 10 osób. Jak wynika z policyjnych statystyk, w tym roku utonęło 75 osób. Od 1 do 8 czerwca aż 20. W Łódzkiem w tym roku utonęło 6 osób.

Ratownicy i policja apelują w tym sezonie o wyjątkową i ostrożność. Nie chcą, by w regionie łódzkim powtórzyła się czarna seria wypadków nad wodą z zeszłego roku.

- W wakacje w 2013 roku na terenie województwa utonęło 16 osób. Tyle samo w 2012 roku - mówi Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Do najtragiczniejszego wypadku doszło 6 sierpnia w pobliżu miejscowości Zalesiaki, kiedy w Warcie utonęło czworo rodzeństwa. Byli to chłopcy w wieku 14 i 15 lat oraz dziewczynki w wieku 7 i 11 lat.

- Rzeka w tym miejscu jest dość szeroka. Dzieci zbytnio oddaliły się od brzegu i zostały porwane przez nurt, znikając z oczu matki. Zdarzenie miało miejsce na tzw. dzikim kąpielisku - mówi Aneta Sobieraj.

Od początku 2014 roku na terenie województwa łódzkiego utonęło 6 osób. W całym 2013 - 39 osób.

Według łódzkiej policji najczęstsze przyczyny utonięć to brak umiejętności pływania, brawura, przecenianie swoich sił i picie alkoholu.

- Alkohol powoduje zaburzenia zmysłu równowagi i orientacji. Wpływa też na rozszerzenie naczyń krwionośnych, co w wodzie jest bardzo niebezpieczne. Kiedy rozgrzani od słońca, po wypiciu alkoholu wskakujemy do wody, to bardzo często łapie nas kurcz, z którym nie potrafimy sobie poradzić. Utonąć mogą nawet sprawni pływacy, ponieważ nie dadzą rady zachować zimnej krwi i dopłynąć do brzegu z pomocą trzech kończyn - mówi dr Janusz Morawski, dyrektor ds. medycznych w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Ratownicy ostrzegają, że woda w zbiornikach wodnych jest jeszcze bardzo zimna, przez co pływający są szczególnie narażeni na wypadki w wodzie. Nie wolno bowiem pływać w wodzie o temperaturze poniżej 14 stopni C. Optymalna temperatura wody dla organizmu to od 22 do 25 stopni C.

- Podczas kąpieli w zimnej wodzie zawsze istnieje ryzyko hipotermii. Z kolei w przypadku kurczu kończyn ludzie zaczynają się szamotać, przez co dochodzi do zakrztuszenia. To ono jest często przyczyną utonięć - mówi dr Morawski.

Lekarz wskazuje też na brak zabezpieczeń.

- Bardzo popularne jest pływanie na łódkach czy rowerkach wodnych. Niestety podczas pływania najczęstszym naszym błędem jest brak kamizelek ratunkowych - przestrzega dr Morawski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki