Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remonty w łódzkich szpitalach podnoszą komfort pacjentów

Redakcja
W łódzkich szpitalach trwają intensywne remonty. Jedne placówki chcą zatrzymać przy sobie pacjentów, drugie remontować się muszą, bo nie spełniają już określonych wymogów.

Pacjenci mają dziś wysokie wymagania. Chcą mieć nie tylko uśmiechniętego, mądrego lekarza, który niczym serialowa doktor Quinn rozprawi się z ich dolegliwościami, pielęgniarkę, która z szerokim uśmiechem na twarzy poprawi poduszkę pod głową na szpitalnym łóżku i najlepiej jeszcze specjalistyczne badania w dniu wizyty.

Dziś liczy się także wygodne łóżko, nowoczesny design, duży telewizor, a o bezprzewodowym internecie nawet nie wspominając. Dlatego zarządzający publicznymi szpitalami robią co mogą, by spełnić dzisiejsze wymagania pacjentów.

Nowe bloki operacyjne dla kilku klinik

Najnowszą inwestycją w łódzkiej służbie zdrowia jest „lifting” bloków operacyjnych klinik: ortopedii oraz chirurgii klatki piersiowej, ogólnej i onkologicznej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. WAM przy ulicy Żeromskiego. Prace zalecił po kontroli łódzki sanepid, a wojewoda zgodził się na wstrzymanie działalności leczniczej, co może rodzić pewne trudności organizacyjne. Szpital zapewnia jednak, że pacjenci wymagający pilnych zabiegów, pomoc otrzymują.

Mammobus w Łódzkiem. Bezpłatna mammografia. Zbadaj swoje piersi

- Wszystko przebiega bardzo sprawnie, dla przykładu zabiegi z klinik ortopedii i chirurgii ręki, które mają wspólny blok, wykonywane są w sali operacyjnej kliniki neurochirurgii. Zakres działań jest bardzo ograniczony ze względów finansowych i czasowych. Wykonujemy zalecenia sanepidu i nic ponadto - mówi Monika Modrzejewska, inspektor w dziale informacji i promocji szpitala im. WAM w Łodzi.

Blok, z którego korzystają ortopedia i chirurgia ręki będzie zamknięty do końca sierpnia. Z kolei prace na bloku kliniki chirurgii klatki piersiowej zakończyły się z początkiem tego miesiąca, ale sala nie jest jeszcze dostępna, bo szpital czeka na wyniki posiewów bakteriologicznych. Mają być w przyszłym tygodniu. W przypadku tej kliniki zabiegi przejął blok izby przyjęć.

O tym, jak strategicznie ważny dla łódzkiej służbie zdrowia jest „WAM” i jak dużym wyczynem organizacyjnym jest zapewnienie ciągłości opieki, gdy z pracy wyłączone zostają dwa bloki operacyjne, pokazują liczby. Tylko do czerwca tego roku nadwykonania za operacje sięgają trzech milionów złotych.

Nie odpoczywają też w „Koperniku”. Tutaj remontowana jest klinika hematologii, która do listopada ma zostać odnowiona. Prace trwają w szatniach, gabinetach lekarskich, pomieszczeniach laboratoryjnych i salach przeznaczonych do podawania chemii w trybie jednodniowym.

Porodówki walczą z konkurencją

Skutecznym motorem do inwestycyjnych wojaży jest konkurencyjność na rynku, zwłaszcza tym medycznym. Gdy rok temu w październiku w Łodzi otwierał się gigantyczny, prywatny szpital ginekologiczno-położniczy, wiekowe już szpitale położnicze: „Madurowicz”, „Rydygier”, czy „Matka Polka”, która zatrzymała się w czasach Gomułki - wymyślały, jak zatrzymać ciężarne u siebie.

Nowy szpital w Łodzi. Pro Familia otwiera porodówkę [ZDJĘCIA]

Teraz najwięcej dzieje się w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie trwają przygotowania do otwarcia dwóch dużych oddziałów: intensywnej terapii i pierwszej w Polsce interny dla kobiet. Do tej pory pacjenci wymagający specjalnej opieki leżeli na oddziale intensywnej terapii dla dzieci. Generowało to ogromne problemy i wydatki.

- Brak oddziału intensywnej terapii dla dorosłych powodował problemy. Nie mogliśmy rozliczyć hospitalizacji tych pacjentów i całkowite koszty ich leczenia musieliśmy pokrywać sami. Były to kwoty liczące kilkadziesiąt tysięcy złotych - mówił nam w czerwcu prof. Maciej Banach, dyrektor ICZMP w Łodzi.

Kończy się już budowa oddziału, który umiejscowiony został w pawilonie ginekologiczno-położniczym w pobliżu otwartego również niedawno oddziału neonatologicznego. Zakończenie prac planowane jest na jesień tego roku.

Po wakacjach pierwszych pacjentów ma przyjąć również jedyny w Polsce oddział chorób wewnętrznych przeznaczony tylko dla kobiet. Oddział ma zajmować się przede wszystkim ciężarnymi, które mają poważne problemy zdrowotne jak choroby układu krążenia lub cukrzycę, a także kobietami w okresie około- i postmenopauzalnym, u których wystąpiła chociażby osteoporoza. Opieką obejmie także pacjentki onkologiczne.

Oddział będzie znajdował się na trzecim piętrze budynku ginekologiczno-położniczego. Na razie nie ma jednak pewności, że oddział będzie miał kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wszystko zależy od tego, czy NFZ ogłosi dodatkowy konkurs na tego rodzaju świadczenia szpitalne.

Milionowe inwestycje by przyciągnąć pacjentów

Koszty stworzenia obu oddziałów, łącznie z ich wyposażeniem, to około 10 milionów złotych. To zaledwie kropla w morzu wszystkich wydatków, które w ostatnim czasie ICZMP przeznaczył na inwestycje.

Przez ostatnie 2,5 roku szpital pozyskał na remonty i inne inwestycje 230 milionów złotych. W trakcie jest jeszcze termomodernizacja budynku pediatrycznego i tworzenie kliniki niepłodności. Ale i to nie zakończy cyklu inwestycji.

Znajdujące się w szpitalnych piwnicach bloki porodowe, dyrekcja chce przenieść na trzecie lub czwarte piętro.

Dzięki dofinansowaniu z magistratu udało się też odmienić szpital im. Rydygiera. W marcu zakończono remont porodówki. Za 700 tysięcy złotych wyremontowano dwie sale porodowe i węzeł sanitarny. Kupiono również nowe sprzęty medyczne, m.in.: aparat do znieczuleń i łóżko, które może być fotelem porodowym, a na suficie pojawiło się błękitne niebo.

Zmienił się też wygląd szpitala na zewnątrz. Budynek od frontu został docieplony, a elewacji nadano modny, szary odcień. Przebudowano główne wejście, którym do tej pory z trudem przeciskali się tatusiowie z nosidełkami, bo przejście było zbyt wąskie. Teraz są rozsuwane szerokie drzwi.

W tym samym czasie na budynku zaintsalowano też punkowe światła. To wszystko kosztowało blisko dwa miliony złotych. A teraz prace przenoszą się na blok operacyjny, na remont którego miejscy radni przyznaczyli 2,5 miliona złotych. Inwestycja jest na etapie wyłaniania wykonawcy. Remont ma zakończyć się do końca 2016 roku.

Seniorzy też będą mieli lepsze warunku

Również w „Madurowiczu” pomyślano o zwiększeniu komfortu pacjentów. W lutym po gruntownym remoncie otwarto oddział ginekologiczno-położniczy, na bazie którego działa Klinika Perinatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Inwestycja kosztowała około 700 tysięcy złotych.

Swoje oblicze również zmienia „Jonscher”, z którego opieki najczęściej korzystają seniorzy. W trakcie jest termomodernizacja budynku przy ulicy Przyrodniczej. Jednak wkrótce w innym budynku tego szpitala zakończy się jedna z największych inwestycji w łódzkiej służbie zdrowia ostatnich lat.

Szpital „Jonschera” przy ulicy Milionowej został rozbudowany o nowy pawilon, w którym trwają przygotowania do uruchomienia centralnej sterylizatorni, nowoczesnego bloku operacyjnego oraz oddziałów: chirurgii urazowo-ortopedycznej, anestezjologii i intensywnej terapii , okulistyki.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 25 - 31 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki