Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia - PGE Skra Bełchatów. W Bełchatowie liczą na rewanż za upokorzenie [ZAPOWIEDŹ]

Paweł Hochstim
Kibice Skry liczą na rewanż za ubiegłoroczną porażkę w ćwierćfinale
Kibice Skry liczą na rewanż za ubiegłoroczną porażkę w ćwierćfinale Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Rok temu PGE Skra Bełchatów przez porażkę z Asseco Resovią Rzeszów nie weszła do strefy medalowej. Teraz odbudowuje swoją pozycję.

To była jedna z najgorszych chwil w historii Skry Bełchatów - porażka w ćwierćfinale PlusLigi z Resovią kosztowała najbardziej utytułowany zespół XXI wieku stratę szans na medal. Dziś obie drużyny rozpoczną grę w finale.

W PGE Skrze doszło do kadrowej rewolucji - w podstawowym składzie bełchatowian w tym sezonie gra aż czterech nowych zawodników, a wśród rezerwowych jest trzech kolejnych. Nowy jest też trener, który w sezonie 2013/2014 debiutuje w tym zawodzie. Pod wodzą Miguela Falaski Skra przegrała w tym roku Puchar CEV i Puchar Polski, ale liczy na złoto w najważniejszych rozgrywkach.

Ale rywal bełchatowian, nie dość, że jest najbogatszym polskim klubem, to jeszcze do tego podbudowały go niezwykłe półfinały. Po dwóch meczach w Rzeszowie Resovia przegrywała z Zaksą Kędzierzyn-Koźle 0:2, a w trzecim meczu ich rywale wygrywali już 2:0 w setach. Mimo tego mistrzowie Polski doprowadzili do piątego meczu, w którym wygrali 3:1. - Nigdy nie lekceważ serca mistrza - napisali na transparencie rzeszowscy kibice. Ich drużyna, choć pozbawiona lidera, bo w pierwszym meczu półfinałowym więzadła w kolanie zerwał Aleh Akhrem, pokazała, że głoszona abdykacja króla była jednak przedwczesna.

- Jeżeli zagramy na swoim poziomie w każdym elemencie, to możemy wygrać z każdym - mówi libero PGE Skry Paweł Zatorski. O nim będzie głośno nie tylko w trakcie ligowych finałów, ale również po nich, bo jest bardzo prawdopodobne, że wychowanek Skry zmieni klub. Najbardziej zdeterminowana jest Zaksa, ale mówi się również o tym, że Zatorskiego chce pozyskać też Resovia, która planuje pożegnanie Krzysztofa Ignaczaka. Skra, najbiedniejsza w tym wyścigu, ma najmniejsze szanse.

Ale i bełchatowianie szykują transferowy hit, bo Stephane'a Antigę, który po 1 maja zostanie trenerem reprezentacji Polski, zastąpić ma Michał Winiarski, który właśnie z Fakiełem Nowy Urengoj zakończył walkę o mistrzostwo Rosji. Winiarski, przenosząc się rok temu do Rosji nie rozwiązał kontraktu ze Skrą, a jedynie go zawiesił. Oznacza to, że po powrocie do Polski musi wrócić do Bełchatowa. Nieoficjalnie mówi się, że Rosjanie zaproponują Winiarskiemu rozstanie. Do Skry, w miejsce Daniela Plińskiego, ma się przenieść też Serb Srecko Lisinac, który, choć umowę w Bełchatowie podpisał już dwa lata temu, to jeszcze w niej nie zagrał, bo był wypożyczany.

Pierwszy mecz finału rozpocznie się we wtorek (22 kwietnia) o godz. 18 w Rzeszowie. W środę drużyny znów zagrają na Podpromiu (20), a trzeci mecz, który może już wyłonić mistrza Polski, odbędzie się w niedzielę o 14.45 w Bełchatowie. Wszystkie spotkania pokaże Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki