Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica premiery "Znachora". To najpopularniejszy polski film?

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Jerzy Bińczycki
Jerzy Bińczycki materiały Kino Polska/Urząd Miasta w Zgierzu/archiwum Dziennika Łódzkieggo
41 lat temu premierę miał jeden z najpopularniejszych polskich filmów. To „Znachor” w reżyserii Jerzego Hofmana. Tylko w minioną Wielkanoc pokazywało go kilka stacji telewizyjnych. Jesienią „Netflix” pokaże trzecią już wersje tego filmu.

"Znachora" nakręcono 41 lat temu

„Znachor” Jerzego Hofmana według powieści Tadeusza Dołęgi - Mostowicza miał swą premierę 12 kwietnia 1982 roku. Był stan wojenny, ale mimo tego na seansach tego filmu widownia się zapełniana. Zachwycano się rolą Jerzego Bińczyckiego w roli profesora Rafała Wilczura, który po utracie pamięci występował jako Antoni Kosiba.

Niezapomnianą kreację stworzył znakomity śpiewak operowy Bernard Ładysz, który zagrał młynarza Prokopa. W roli jego syna Wasylko oglądaliśmy Artura Barcisia. Marię Jolantę, córkę profesora zagrała Anna Dymna, a jej ukochanego hrabiego Leszka Czyńskiego - Tomasz Stockinger. Jednak nie ten aktor był pierwszym wyborem Jerzego Hofmana do roli przystojnego arystokraty. Mieli go zagrać Daniel Olbrychski lub Piotr Garlicki. Obaj nie przyjęli tej roli. Ale dziś nikt nie wyobraża sobie innego aktora w roli hrabiego Czyńskiego.

Stworzyliśmy piękną parę – mówi po latach w jednym z wywiadów Tomasz Stockinger. - Podczas zdjęć naprawdę się sobie podobaliśmy - Była między nami chemia. Ania była w kolejnym związku, ja byłem żonaty. Ale czasem korzystaliśmy z okazji, by się poprzytulać. Dobrze nam to szło, podobnie jak całowanie. Pocałunki były jak najbardziej prawdziwe, bo dobry aktor nie może udawać! Było mi cudownie. Granie z Anią było czystą przyjemnością. Ona swoją grą wywoływała we mnie tak naturalne reakcje, że już nic nie musiałem dodatkowo grać.

"Znachor" ze Zgierza

Przypomnijmy pierwszą ekranizację powieści Tadeusza Dołęgi - Mostowicza nakręcono w 1937 roku. Film reżyserował Michał Waszyński. Profesora Wilczura zagrał Kazimierz Junosza. Teraz Netflix zaprezentuje kolejną wersję powieści Tadeusza Dołęgi – Mostowicza.

Zdjęcia do tego „Znachora” kręcono między innymi w Zgierzu. Jak pochwalił się na swojej stronie internetowej Urząd Miejski w Zgierzu ekipa filmowa gościła na początku ubiegłego roku. W filmie obejrzymy zgierskie krajobrazy. Między innymi kamienicę przy ul. Dąbrowskiego 25, która pamięta przedwojenne czasy. Mieszka w niej pani Krystyna. Opowiadała nam, że filmowcy gościli tu tydzień.

Zbudowali stajnie, po podwórku biegały konie, barany – dodaje. - Zdjęcia kręcili też w piwnicy. Tam leżał syn tego gospodarza co nie mógł chodzić i znachor go uleczył. W poprzednim filmie grał go Barciś.

Pani Krystyna, że przez trzy dni miała zakryte okna, a sąsiadka z przeciwka nawet tydzień.

Nic nam za to nie płacili! - przekonuje. - Bardzo dbali za to, by wszystko wyglądało jak przed wojna. Nawet ziemią zasypywali studzienki kanalizacyjne.

Premiera wyprodukowanego przez „Netflixa” filmu „Znachor” zaplanowano na drugą połowę tego roku. Profesora Rafała Wilczura zagra Leszek Lichota, jego córkę Marię – Maria Kowalska, a hrabiego Leszka – Ignacy Liss. Film reżyseruje Michał Gazda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki