- Pamiętamy o tym, co miało miejsce 33 lata temu - mówił Waldemar Krenc, szef Solidarności w Łódzkiem podczas łódzkich obchodów rocznicy powstania związku. - Nadszedł moment, by podziękować za ten cud. Solidarność to był jedyny związek zawodowy, który poparł reformy państwa, a teraz jest przez to państwo opluwany, stoi kością w gardle.
Waldemar Krenc podkreślił, że Solidarność wymaga i żąda szacunku takiego, jakim marszałek Piłsudski otoczył powstańców. Powiedział też, że dziś ludzie Solidarności są dzieleni na lepszych na gorszych, dochodzi do ich deptania.
Zdaniem przewodniczącego związku w Polsce nie ma zagwarantowanego prawa do strajku, nie ma go wiele milionów obywateli, w tym urzędnicy państwowi.
- Polska to jedyny kraj w Europie, który nie ma prawa do strajku - zaznaczył Waldemar Krenc i podkreślił, że nasze państwo jest w złym stanie, a pracownicy są zmuszani do pracy niewolniczej.
Szef związku swoje przemówienie wygłosił przed kościołem Podwyższenia św. Krzyża, gdzie znajduje się pomnik Pamięci Ofiar Stanu Wojennego i Walki o Godność Człowieka. Wcześniej w kościele oo. Jezuitów odbyła się uroczysta msza święta, a jej uczestnicy przemaszerowali następnie ulicą Sienkiewicza pod pomnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?