Przywrócić "niewinność" budżetowi obywatelskiemu
W 2015 roku po raz trzeci podzielimy pieniądze w ramach budżetu obywatelskiego, który to budżet w ostatniej edycji tyleż odniósł sukces, co i "stracił niewinność" - to za sprawą tych, którzy pojęli, jak skutecznie można wyciągać duże pieniądze, odbierając szanse innym.
Doraźna komisja ds. Budżetu Obywatelskiego, opiniując projekt budżetu miasta na rok 2015, zwróciła się o zapewnienie w tymże budżecie "środków w wysokości 170 tys. zł na przeprowadzenie akcji edukacyjno-informacyjnej celem wyłonienia projektów do realizacji w 2016 roku". Komisja zwraca się też o przeprowadzenie audytu systemu do głosowania, który to system, jak wiadomo, zdradzał pewne znamiona nieszczelności. Czy to wszystkie wnioski, które mogły się nasunąć po ostatniej edycji budżetu obywatelskiego? Nie wszystkie, choć o wszystkich radni ponoć nie chcą mówić, by nie zniechęcać łodzian do głosowania. Czy jednak bez głośno wyrażonej refleksji uda się wyeliminować ujawnione w praktyce błędy i wypaczenia? Czy też jesienią znów będziemy deliberować na temat konsorcjów zawiązywanych w celu zgarnięcia całej puli, lub większej jej części, tak jak to miało miejsce ostatnio w przypadku łódzkich szkół? Można się obawiać, że takie sprawy łodzian do głosowania zniechęcą skuteczniej, niż możliwość głosowania "za babcię". pb
W 70 minut do stolicy
Niekończąca się modernizacja linii kolejowej między Łodzią i Warszawą ma wreszcie dobiec końca. Kolej zapewnia, że podróż z dworca Fabrycznego w Łodzi do Warszawy Centralnej będzie trwała 70 minut. Marzy o tym kilkanaście tysięcy łodzian, którzy codziennie pokonują tę trasę. W dodatku jadą w tłoku "na glonojada", czyli z twarzą przyklejoną do szyby na korytarzu wagonu śmierdzącej drugiej klasy.
Warto przypomnieć, że w 1936 roku lux-torpeda jechała z Warszawy do Łodzi około 90 minut bez zatrzymywania się na stacjach pośrednich. W latach 90. XX wieku podróż "Telimeną" trwała 80 minut. Aż w 2006 roku rozpoczęła się modernizacja linii między Łodzią i stolicą. Podróż wydłużyła się do dwóch godzin. I tak jest do dziś. Gdy rozpoczynano modernizację torowiska kolejarze przekonywali, że podróż z Łodzi do Warszawy będzie trwała 65 minut. Obecnie mówi się, że po zakończeniu prac będzie to 70 minut. Dobre i to. Oby tylko inwestycja znów się nie przedłużyła. mbr