Według najnowszego raportu firmy doradczej Korn Ferry Hay Groip, na który powołuje się „Rzeczpostpolia” mediana planowanych na 2018/2019 rok podwyżek (część firm wprowadza je w grudniu, inne w styczniu) to tylko 3,7 proc., czyli nawet mniej niż te zrealizowane w tym roku (4,1 proc.).
Zasięg podwyżek również będzie mniejszy - w tym roku zrobiło to 96 proc. pracodawców, a na przyszły rok planuje to 93 proc. badanych - podaje Rzeczpospolita.
Pracodawcy w nadchodzącym roku będą starać się zatrzymać obecnych pracowników, aby ograniczyć rotację kadr. Niektórzy planują zwiększać ofertę benefitów oraz skupić się na ogólnym rozwoju ścieżki kariery.
Firmy nie mogą pozwolić sobie na podwyżki
Mimo, że od IV kwartału 2017 r. odnotowano wzrost sprzedaży, to rentowność wielu firm maleje, co skutkuje tym, że wielu pracodawców nie może pozwolić sobie na podwyżki dla pracowników. Sytuacja jest trudna nie tylko dla firm, ale przede wszystkim dla pracowników.
Pensje nie wzrosną, zdrożeje prąd i paliwo
Wynagrodzenia nie wzrastają proporcjonalnie do cen za energię elektryczną i paliwo. Te mają w najbliższych latach drastycznie iść w górę.
Po 2020 roku polskie hurtowe ceny energii i taryfy dla wszystkich grup odbiorców będą najwyższe w całej Unii Europejskiej. Od 2020 do 2030 r. będzie wyjątkowo trudno. Rachunki małych i średnich przedsiębiorców będą o 19,2 proc. wyższe niż w 2015 r. - za megawatogodzinę (MWh) zapłacą nawet 381 zł. Gospodarstwa domowe będą musiały zapłacić o 22,3 proc. więcej, do 316 zł/MWh, a prąd dla przemysłu podrożeje o 8,9 proc., do 259 zł/MWh. - donosi „Rzeczpospolita”.
Zobacz też: "Prawa strona Sejmu jest czerwona ze wstydu". Parlament przegłosował nowy podatek paliwowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?