Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy nie są leniami, są dobrze zorganizowani [ROZMOWA]

rozm. Alicja Zboińska
Elżbieta Kryńska: Nie chodzi o to, ile czasu spędzamy w pracy, tylko o naszą wydajność. Można siedzieć długo i być mało wydajnym. Można kopać studnię przez dziesięć godzin łopatą i przez godzinę używając koparki
Elżbieta Kryńska: Nie chodzi o to, ile czasu spędzamy w pracy, tylko o naszą wydajność. Można siedzieć długo i być mało wydajnym. Można kopać studnię przez dziesięć godzin łopatą i przez godzinę używając koparki archiwum prywatne
Z prof. Elżbietą Kryńską, kierownikiem Katedry Polityki Ekonomicznej Uniwersytetu Łódzkiego, rozmawia Alicja Zboińska.

Z badania Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że na pracę mieszkańcy poszczególnych województw poświęcają od 7 godzin i 3 minut do 8 godzin. Najwięcej czasu zajmuje to mieszkańcom Pomorza, najmniej Podkarpacia i Lubelszczyzny. Skąd te różnice, czy mamy podział na Polskę pracusiów i Polskę leni?
Nie można tak mówić. Te różnice wynikają ze struktury gospodarki, która jest inna w województwach zachodnich i inna w województwach wschodnich. Na wschodzie mamy duży udział rolnictwa indywidualnego. Nie znaczy to, że rolnicy mało pracują, bo tak nie jest. Mogą tylko inaczej liczyć czas poświęcony na pracę w gospodarstwie, nie wszystkie czynności mogą być przez nich klasyfikowane jako praca zawodowa. Nie wszystkie obciążenia traktują właśnie w tych kategoriach. Może to świadczyć także o tym, że rolnicy są po prostu lepiej zorganizowani w pracy, a dzieje się tak dlatego, że sami ją sobie organizują.

Okazuje się, że Polacy pracują znacznie więcej niż Europejczycy. Jesteśmy drugim narodem w Europie pod względem czasu spędzanego w pracy. Na pierwszym miejscu są Grecy, a wiadomo, w jakim stanie jest ich gospodarka. Czy czas poświęcany na pracę przekłada się w ogóle na PKB?
Nie chodzi o to, ile czasu spędzamy w pracy, tylko o naszą wydajność. Można siedzieć długo i być mało wydajnym. Można kopać studnię przez dziesięć godzin łopatą i przez godzinę używając koparki. W drugim przypadku wydajność pracy jest dziesięć razy większa. Wydajność pracy zależy m.in. od postępu technicznego, a także organizacji pracy. Źle zorganizowana praca nigdy nie będzie wydajna, tylko jałowa.

Często jest tak, że wykonanie zadania zajmuje np. 6 godzin, ale nie wychodzimy do domu, tylko przez 2 godziny zabijamy czas. Dlaczego nie wypada pójść do domu, skoro się ze wszystkim uporaliśmy?
Nie wiem, gdyż nigdy tak nie postępowałam. Moi pracownicy mają czas zadaniowy: zrobią swoje i wychodzą. Zarządzanie czasem pracy jest sztuką. Siedzenie i patrzenie się w sufit lub pozorowanie pracy jest pozbawione sensu. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy chodzi o dyżur, np. w straży pożarnej. Siedzenie oznacza tu stan gotowości i jest konieczne.

Historia polskich korporacji jest stosunkowo krótka. Na Zachodzie dawno już doszli do wniosku, że wysiadywanie godzin w pracy nie jest tym, o co chodzi. Czy polskie firmy nie mogłyby przeskoczyć do tego etapu?
To efekt niewłaściwej organizacji pracy. Zachodnie korporacje dawno już zrozumiały, co jest ważne. Tam w pracy można uciąć sobie drzemkę, zrelaksować się na leżaku.Trzeba zrozumieć, że sam fakt, że akurat jest się w tym czasie w pracy, o niczym nie świadczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki