Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosną szanse na Park Kulturowy na Piotrkowskiej i na listę UNESCO

Wiesław Pierzchała
Kamila Kwiecińska - Trzewikowska, miejski konserwator zabytków
Kamila Kwiecińska - Trzewikowska, miejski konserwator zabytków Krzysztof Szymczak
Program Miasto Kamienic, dzięki któremu odnowiono ponad sto obiektów, to mój największy sukces. Gorzej poszło z programem dla właścicieli starych fabryk - mówi miejski konserwator zabytków Kamila Kwiecińska - Trzewikowska.

Już ponad dwa lata jest Pani miejskim konserwatorem zabytków w Łodzi. Co w tym czasie udało się zrobić?

Za największy sukces uważam program Miasto Kamienic, dzięki któremu udało się odnowić ponad sto budynków, często o znaczeniu zabytkowym i historycznym. Efekty tego programu widać gołym okiem. Ważne jest także to, że niektóre obiekty udało się uratować przed wyburzeniem. Tak było z kamienicą stojącą przy skrzyżowaniu ul. Pomorskiej i Sterlinga. Była ona w tak fatalnym stanie, że przeznaczono ją do rozbiórki. Dzięki programowi została poddana rewitalizacji. W ten sposób mogli się do niej wprowadzić lokatorzy, a na parterze znalazło się lokum dla przychodni zdrowia. Podobnie było z kamienicą przy ul. Legionów 48, która też była w kiepskim stanie, zaś po pracach remontowych zmieniła się nie do poznania.

Program ten polega nie tylko na remontach zewnętrznych, lecz także wewnętrznych?

Tak. Dlatego udało się uratować polichromie w dawnym domu Adolfa Daubego przy ul. Piotrkowskiej 171/173 (niedaleko "Centralu"), w którym obecnie mieści się biuro rewitalizacji, a także w budynkach przy ul. Zielonej 18 i Północnej 1/3. Obiekty, które odnawiamy, przeważnie wpisane są do ewidencji lub rejestru zabytków, zaś każdy z nich ma większą lub mniejszą wartość historyczną. Warto dodać, że program polega także na dostosowaniu budynków do standardów XXI wieku oraz na stworzeniu jak najlepszych warunków dla mieszkańców.

Jak potoczą się losy programu Miasto Kamienic, skoro wkrótce rozpocznie się w Łodzi potężny program rewitalizacji całych kwartałów ulicznych?

Wszystko zmierza do tego, aby program Miasto Kamienic przekształcił się w proces rewitalizacji, chociaż nie można wykluczyć, że pojedyncze kamienice nadal będą remontowane. Obecnie trwają prace projektowe nad rewitalizacją. Trzeba przygotować osiem projektów dotyczących ośmiu obszarów, na których zostaną odnowione wszystkie budynki będące w gestii miasta, a także drogi i cała infrastruktura, tak aby ożywić te obszary.

Głośno też było o Pani akcji poprawy estetyki na ul. Piotrkowskiej, na której wiele szyldów i reklam było od Sasa do Lasa, co mogło razić. Czy udało się przekonać najemców, aby zmierzyli się z tym problemem?

Uważam, że na ul. Piotrkowskiej nastąpiła wyraźna poprawa estetyki. W większości budynków zrobiliśmy porządek z reklamami, tak aby ich wygląd, kształt i kolor były dostosowane do zabytków. Wydaliśmy nawet "Księgę standardów ul. Piotrkowskiej", czyli podręcznik dla najemców, który informuje ich, jak powinna wyglądać reklama na tle podstawowych stylów architektonicznych, które występują na ul. Piotrkowskiej. Są to: klasycyzm, historyzm/eklektyzm, secesja i modernizm.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Taki poradnik to chyba nowa jakość nie tylko w Łodzi?

Jest to pionierska praca w skali kraju, dlatego z różnych miast Polski odebraliśmy wyrazy uznania. W ten sposób Łódź stała się liderem wśród miast odnoszących sukcesy w poprawie estetyki przestrzeni historycznej. Okazało się, że także inne miasta chcą wydać u siebie taki podręcznik, którego byłam pomysłodawcą, zaś wykonanie to już była praca zespołowa.

Co jeszcze udało się zrobić dla Łodzi i jej zabytków?

Po wielu latach udało się opracować i zatwierdzić "Gminny program opieki nad zabytkami", czyli strategiczny dokument dotyczący łódzkich zabytków. Prace nad nim trwały od 11 lat. Każdy z moich poprzedników na tym stanowisku dołożył jakąś "cegiełkę" do tego programu. Natomiast ja doprowadziłam sprawę do pomyślnego finału. Jest to trudny dokument, nic więc dziwnego, że prace nad nim trwały tak długo. Jednak udało się i program został zatwierdzony przez Radę Miasta. Dzięki temu mamy ustaloną strategię działania na cztery lata. Obejmuje ona 65 zadań na wielu płaszczyznach prowadzonych na rzecz zabytków. Zadania te będą realizowane przez gminę Łódź. Dotyczą one nie tylko rewitalizacji, lecz także edukacji, promocji, spraw porządkowych i podnoszenia atrakcyjności różnych miejsc. Daje się zauważyć, że w Łodzi występuje problem z tożsamością, spora grupa mieszkańców nie identyfikuje się z dziedzictwem swego miasta. Dlatego trzeba je wśród nich promować, opisywać, wyjaśniać i tłumaczyć, tak aby poczuli więź ze swoim miastem, a wtedy łatwiej im będzie chronić zabytki.

Być może sytuację tę poprawi tak prestiżowe wyróżnienie, jak Pomnik Historii "Łódź - wielokulturowy krajobraz miasta przemysłowego".

Bez wątpienia tytuł Pomnika Historii to wyraz największego w Polsce uznania dla zabytków, który pomoże w promocji naszego miasta. Pięć lat trwały zabiegi o uzyskanie tego tytułu i udało się, zaś ostateczną decyzję w tej sprawie podjął 16 lutego prezydent Bronisław Komorowski. W ten sposób za Pomnik Historii uznano m.in. ul. Piotrkowską, pl. Wolności, ul. Moniuszki, Cmentarz Stary przy ul. Ogrodowej i Nowy Cmentarz Żydowski przy ul. Brackiej, pałac Izraela Poznańskiego i pobliską dawną przędzalnię, w której obecnie znajduje się hotel Andels, Księży Młyn, budynki pofabryczne w imperium przemysłowym Karola Scheiblera oraz Białą Fabrykę Ludwika Geyera, w której mieści się Centralne Muzeum Włókiennictwa.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

A jakie sprawy nie udało się Pani zrealizować lub dopiąć na ostatni guzik?

Nie udało mi się jeszcze zrealizować specjalnego programu dla właścicieli obiektów pofabrycznych. Chodzi o to, aby pomóc im przy remontowaniu dawnych fabryk, tak aby znów zakwitło w nich życie. Ze swej strony chcemy ich otoczyć opieką oraz zapalić im zielone światło, tak aby sprawnie otrzymywali warunki zabudowy, pozwolenia na budowę itp. W sprawie tej prowadzę konsultacje z właścicielami obiektów pofabrycznych.

Problemem mogą też być pieniądze, a właściwie ich brak po stronie inwestorów.

Faktycznie, z finansowaniem takich przedsięwzięć mogą być kłopoty, ponieważ mamy do czynienia z obiektami prywatnymi - komercyjnymi, zaś Unia Europejska nie chce ich dofinansowywać. Niemniej sprawę zagospodarowania budynków pofabrycznych uważam za bardzo ważną i zamierzam dokończyć opracowanie programu w tej sprawie, tak aby wypracować model współpracy między miastem a właścicielami dawnych fabryk.

A czego możemy się spodziewać od Pani w najbliższej przyszłości?

Teraz pracuję nad utworzeniem Parku Kulturowego na ul. Piotrkowskiej. Jest to jedna z form ochrony zabytków wzorowana na zasadach funkcjonowania parków narodowych lub krajobrazowych. Chodzi o to, aby zasady postępowania na Piotrkowskiej - co można, a co jest niewskazane - objąć w ramy regulaminu. Nad całością czuwałaby grupa pracowników Urzędu Miasta i gdyby dostrzeli jakieś nieprawidłowości, do akcji wkraczaliby strażnicy miejscy. Chodzi głównie o to, aby pouczali i wyjaśniali, że taką reklamę trzeba usunąć, a taką poprawić. Jeśli jednak ich słowa nie odnosiłyby żadnego skutku, to dzięki regulaminowi mogliby od razu przystępować do karania mandatami.

Czy tego typu parki kulturowe działają w innych miastach?

Takie parki uruchomiono już w Krakowie i Wrocławiu. Regulamin Parku Kulturowego na Piotrkowskiej obejmie cztery sfery: wspomniane już reklamy, a także działalność handlowo-usługową, korzystanie z zabytkowych obiektów oraz dbanie o czystość i porządek wokół nich.

A co z wpisanem Cmentarza Żydowskiego przy ul. Brackiej na listę światowego dziedzictwa UNESCO?

Pracujemy nad tym. Przystąpiliśmy do działań związanych z przygotowaniem wniosku w tej sprawie, w którym postaramy się udowodnić, że nasza nekropolia jest wyjątkowa w skali świata. To warunek wpisu miejsca o charakterze kulturowym na listę światowego dziedzictwa fachowo nazwany uznaniem wyjątkowej wartości uniwersalnej.

Autopromocja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki