- Dzięki temu możemy stworzyć większy system rowerów miejskich - mówiła prezydent Łodzi na konferencji prasowej.
W ramach tzw. budżetu obywatelskiego łodzianie zdecydowali o uruchomieniu pierwszego w regionie roweru publicznego**. Za cenę 3 mln 117,5 tys. zł w przyszłym roku miało powstać i działać około 30 bezobsługowych stacji z 300 rowerami, które można wypożyczać i zostawiać w innym miejscu Łodzi za drobną opłatą lub za darmo.
Jak podkreśla Bartosz Zimny, łódzki oficer rowerowy, takie ograniczenie czasowe zmniejsza sensowność przedsięwzięcia.
- Oczywiście moglibyśmy wynająć firmę, która udostępniłaby w Łodzi rowery na trzy miesiące i później je zabrała - mówi Zimny. - Ale skoro już decydujemy się na taką inwestycję, to lepiej, by realizować ją dłużej.
Decyzję o powiększeniu budżetu muszą jeszcze zaakceptować radni. Jeśli to zrobią, w Łodzi w pierwszym roku zamiast 30 stacji z 300 rowerami powstanie 50 lub 60 stacji z 500 lub 600 jednośladami.
- Taka liczba pozwoli na pokrycie stacjami całego centrum Łodzi - mówi Zimny.
Według wstępnych planów, stacje powstaną m.in.: na placu Wolności, skrzyżowaniu ulicy Piotrkowskiej i alei Mickiewicza, przy większości przecznic Piotrkowskiej, na skrzyżowaniu ulic Narutowicza i Kilińskiego, na kampusach Uniwersytetu Łódzkiego i Politechniki Łódzkiej oraz przy dworcach Łódź Widzew i Łódź Kaliska. Ich położenie będzie konsultowane z Małgorzatą Zdziebłowską, autorką projektu z budżetu obywatelskiego.
- Po ogłoszeniu listy stacji damy łodzianom trzy tygodnie na zgłoszenie swoich uwag - dodaje Zimny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?