Rowery publiczne wypożyczane długoterminowo. Kraków i Jaworzno mają już tę możliwość, w Łodzi nie ma na razie takich planów

W tym roku Jaworzno oraz Kraków zaoferowały mieszkańcom możliwość długoterminowego wynajmu rowerów elektrycznych. We wrześniu miejską wypożyczalnię rowerów elektrycznych LikeBike otworzył Kraków. To nowy sposób udostępniania mieszkańcom rowerów, zupełnie różny od popularnych systemów krótkich wypożyczeń znanych z większości polskich miast.

W stolicy Małopolski rower można pożyczyć na okres od jednego do trzech miesięcy, za zwykły trzeba zapłacić 29 zł miesięcznie, za elektryczny (do limitu 900 km miesięcznie) - 79 zł, do tego kaucja odpowiednio 100 lub 500 zł. W zamian użytkownik otrzymuje możliwość korzystania z roweru jak z własnego, ma też za darmo drobne naprawy. W Jaworznie rowery elektryczne są nawet tańsze - kosztują 50 zł za miesięczne wypożyczenie.

Zainteresowanie jest ogromne - w Krakowie chętnych było tyle, że trzeba było zorganizować losowanie, miasto domówiło drugą partie jednośladów.

Do takiego systemu rowerów miejskich przekonywała w tym tygodniu firma BikeU. Rozwiązanie zaprezentowała na Kongresie Nowej Mobilności w Łodzi. Marcin Jeż z BikeU podkreśla, że wypożyczanie mieszkańcom rowerów, zwłaszcza elektrycznych ma same zalety.

- To jeden z najskuteczniejszych sposobów na odkorkowanie miast - mówi. Jak podkreśla rower elektryczny pozwala pokonywać dużo dłuższe dystanse bez zmęczenia i naprawdę może zastąpić samochód. Zaś opcja wypożyczania roweru na dłużej oznacza mniejsze zniszczenia jednośladów.

- Użytkownik dba o rower i traktuje go jak właściciel - podkreśla Marcin Jeż.

Jego zdaniem zarówno tradycyjny system rowerów miejskich jak i miejskie wypożyczalnie mają różne role.

- Każdy z systemów ma swoje plusy i swoją rolę do spełnienia. System krótkookresowy ma przyzwyczaić mieszkańców do roweru jako środka transportu. Tę rolę systemy rowerowe w Łodzi już spełniły. Teraz myślimy o użytkowniku, który ma większe wymagania - mówi Jeż.

Hubert Barański z zajmującej się sprawami rowerzystów łódzkiej Fundacji Fenomen podkreśla, że pomysł z wypożyczaniem na dłuższy czas rowerów nie jest nowy.

- Szczególnie studenci zachodnich uczelni są klientami tego typu rozwiązań. Władzom miejskim opłaca się bowiem wyposażyć przyjeżdżającego do miasta studenta w rower. Dzięki temu może się poruszać po mieście nie generując korków - mówi Barański

Jego zdaniem system mógłby być w Łodzi, ale dopiero po poprawie infrastruktury dla rowerzystów i bezpieczeństwa.

- Zamiast bawić się w bardzo drogie rozwiązania lepiej zadbać o to, by rowerami po Łodzi chcieli jeździć ci, którzy już rowery mają - mówi Barański.

Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi przyznaje, że głosy za wprowadzeniem w Łodzi możliwości długoterminowego wypożyczania rowerów już się w przeszłości pojawiały. Miasto zdecydowało się natomiast na system rowerów miejskich, które wypożycza się na krótko.

- Jednak czasy się zmieniają i nikt nie wyklucza innych rozwiązań - mówi rzecznik ZDiT.

W Łodzi od 2006 roku z krótkimi przerwami działają systemy wypożyczeń krótkoterminowych z rowerami pożyczanymi ze stacji pierwszymi 20 minutami gratis. Na podobnej zasadzie w regionie działa system Rowerowe Łodzkie, tam jednak rower można zostawić także poza stacją. To rowery tradycyjne, bez wspomagania elektrycznego.