Do zuchwałej kradzieży doszło w niedzielę 31 lipca. W południe do pubu przyszli jego właściciele i stwierdzili brak utargu w kasetce w biurowym pomieszczeniu. Zamki przy drzwiach nie nosiły śladu włamania.
- Oznacza to - mówi podinspektor Joanna Kącka, rzecznik KWP, że rabuś lub rabusie weszli do środka na tzw. pasówkę, czyli za pomocą oryginalnego lub dorobionego klucza. Zabrano nie tylko pieniądze, lecz także rejestratory z wewnętrznego monitoringu.
Kradzieży dokonano między godz. 6.30 - gdy wszyscy pracownicy wyszli z lokalu, a godz. 12 - gdy przyszli właściciele pubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?