Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczęły się zdjęcia do drugiej edycji "Kulturanka"

Paulina Ilska
Atrakcyjna forma i nowoczesny sposób prezentacji zagadnień to jedne z atutów programu
Atrakcyjna forma i nowoczesny sposób prezentacji zagadnień to jedne z atutów programu Krzysztof Szymczak
Koniec z edukacją artystyczną spod znaku "narysujmy ładnie kotka albo konia jak żywego". W ms2 trwają zdjęcia do drugiej edycji "Kulturanka", czyli cyklicznego programu dla dzieci, który dzięki warsztatom i spotkaniom z artystami ma rozwijać kreatywność i osobowość świadomych widzów sztuki współczesnej. Pierwszy sezon programu emitowanego przez TVP Kultura otrzymał "Sybillę 2012", doroczną nagrodę ministra kultury, w kategorii przedsięwzięcie edukacyjne.

- Szkoła nie dostarcza języka, którym można mówić o sztuce współczesnej. Umacnia też przekonanie, że jeśli się czegoś nie wie, lepiej się nie odzywać, bo się powie głupotę - mówi Leszek Karczewski, kierownik Działu Edukacji Muzeum Sztuki, współautor scenariusza programu i jeden z jego prowadzących. - Chcemy pokazać, że każdy język jest dobry, także język dzieciaków, że można mówić o sztuce w sposób dziwny, nieszablonowy, że lepiej dysponować pięcioma opiniami na jakiś temat niż jedną albo żadną.

Zadania są tak wymyślone, aby dzieci nie porównywały się do siebie nawzajem. Jeśli zadanie polega na tym, by przejść z lewej strony na prawą, albo pomalować sporych rozmiarów płachtę papieru, kwestia "ładnie" jest nieistotna. Chociaż w niektórych odcinkach będzie problematyzowana: jak ułożyć punkt na płaszczyźnie, żeby było "ładnie"? I co to znaczy?

Teraz przed załogą "Kulturanka" 24 dni zdjęciowe, po 12 godzin dziennie. Dzieci oczywiście są na planie krócej. Na plan zostaną zaproszeni artystyści, m. in: Józef Robakowski, Marek Janiak, Elżbieta Jabłońska i Joanna Rajkowska.

- Ideą "Kulturanka" jest zbudować wademekum dla dzieci i rodziców, by wiedzieli oni jak postępować ze sztuką współczesną. Pokazać, że nie jest zamknięta w ścianach galerii, że można zobaczyć ją nie tylko z punktu widzenia historyka sztuki, ale też wejść do muzeum z doświadczeniem życiowym i przez to interpretować dzieło - wyjaśnia Leszek Karczewski. - Ta idea działa też w drugą stronę: można "wymieść" sztukę z galerii, zobaczyć, że w codzienności jest mnóstwo procedur, na które nie zwracamy uwagi i nie myślimy o nich jako o sztuce. Na przykład bez doświadczeń awangardy nie mielibyśmy gazetek handlowych, które robione są techniką kolażu, tylko nikt o tym nie myśli.

Drugi sezon program będzie liczył 12 odcinków, każdy poświęcony innej tematyce, które będzie można obejrzeć w TVP Kultura w soboty, począwszy od 21 września.

Wiedza o sztuce przekazywana będzie nie przez zestaw pojęć czy nazw. Ważniejsze będą procesy i konkretne problemy.

- Rzeczy, które pokazujemy, dotyczą faktycznych zagadnień sztuki współczesnej. To nie ma być jakaś wersja "sztuki współczesnej dla dzieci", zinfantylizowana i przycięta. To są normalne dzieła i zagadnienia, ukazywane w pełnym wymiarze - zaznacza Karczewski.

Będzie więc mowa o sztuce abstrakcyjnej w sposób, w jaki pisał o niej Wassily Kandinsky, czyli o formie: jak ją opisywać, jakim językiem. Podjęty zostanie problem wartościowania sztuki: lepsza jest sztuka tradycyjna czy nowoczesna? A może są równie ważne i nie należy się obrażać na czyjeś wybory estetyczne?

Zrealizowany zostanie też odcinek muzealniczy: o tym, co to jest muzeum, po co rozbudowuje się kolekcje i co może być elementem kolekcji. I czy zbiór rzeczy wystarczy, by powstało muzeum? Odcinek "Straszne kleksy"przybliży sztukę mającą związek z traumami i urazami we freudowskiej interpretacji, "Planowanie planety" opowie o materialności sztuki.

Projekt jest finansowany przez Narodowy Instytut Audiowizualny, TVP Kultura i z budżetu Muzeum Sztuki w Łodzi. Producentem wykonawczym programu jest, jak przed rokiem, łódzkie studio Opus Film.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki