Niewiele jest klubów, które mają tak dobry bilans z czternastokrotnym mistrzem Polski jak Widzew (21 zwycięstw, 20 remisów i 13 porażek, gole 64-62). Po raz ostatni Ruch wygrał w Chorzowie ze swoimi przyjaciółmi z Widzewa 11 lat temu. W minionych czterech meczach między tymi zespołami zawsze notowano remis. W poprzednim sezonie w Chorzowie było 1:1 po golach Piotra Grzelczaka w 37 min i Arkadiusza Pie-cha w 78 min. W łódzkim rewanżu bramki nie padły, choć od 37 min widzewiacy mieli przewagę jednego zawodnika, a od 86 min niebiescy grali nawet w dziewiątkę.
Trenerem Ruchu jest Waldemar Fornalik, który pracował w sukcesami w Widzewie. W klubie z al. Piłsudskiego grali też chorzowianie Piotr Stawarczyk, Arkadiusz Piech oraz Rafał Grzelak, który trafił na Cichą po raz drugi w karierze w letnim okienku transferowym.
Kibice Widzewa nie są zaprzyjaźnieni z fanami żadnego polskiego klubu, tak jak z Ruchem. Śpiewa się wspólne klubowe pieśni i nosi szaliki o barwach klubowych Ruchu i Widzewa.
- Na trybunach będzie przyjaźń, ale na boisku będziemy walczyć o zwycięstwo, bo chcemy tam wygrać - mówi Piotr Grzelczak, który zdobył gole w kolejnych meczach z Jagiellonią i w Olsztynie, a wcześniej trafiał także w ligowych meczach na Śląsku, w tym także w Chorzowie. Cieszę się, że trener wierzył we mnie, choć początek rundy nie był dla mnie udany. Postaram się, by tego nie żałował. Pamiętam o tym, że mam trzy kartki, ale wiosną nie dałem się wykartkować - kończy napastnik.
- Kończy się trudny tydzień. Krótkie mikrocykle są przeplatane meczami. Potrafiliśmy wybrnąć z tych kłopotów i myślę, że uda nam się także w Chorzowie - mówi Radosław Mroczkowski, trener Widzewa. - Okres przerwy dla reprezentacji wykorzystamy na solidną pracę. Debiut Abbesa w Olsztynie wypadł przyzwoicie i zabiorę go do Chorzowa. Ze zmian, jakie daje Okachi, jestem też zadowolony. Atuty i wady Ruchu są nam znane. Liczę, że w zachowaniu dobrej passy pomoże nam doping kibiców, z którymi odbyliśmy miłe spotkanie.
Po raz trzeci w tym sezonie Widzew ma szanse objęcia pozycji lidera w przypadku wygranej. W meczach z GKS i Zagłębie ta sztuka się nie udała.
Mecz poprowadzi Tomasz Garbowski. 32-letni arbiter z Kluczborka był posłem na Sejm z SLD. Będzie to jego trzeci mecz w ekstraklasie. Widzewiakom gwizdał w sezonie 2009/2010 na drugim froncie spotkanie w Łęcznej (0:0).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?