Rzecznik spotkał się z ocalałymi podczas dwudniowej konferencji w Stacji Nowa Gdynia w Zgierzu.
- Przepraszam, że przez 75 lat musieliście czekać na miejsce, które upamiętniałoby pamięć o waszym cierpieniu. Proszę Was, żebyście byli patronami tego muzeum - mówił Mikołaj Pawlak. - Głodowaliście, byliście bici. Będę o tym przypominał rzecznikom praw dziecka w całej Europie, bo oni nie mieli bladego pojęcia, że poza obozami dla milionów dorosłych ludzi było takie upodlenie kilku i kilkunastoletnich dzieci.
Wypowiedź rzecznika niemal co chwila była przerywana emocjonalnymi słowami byłych więźniów i więźniarek. Jerzy Jeżewicz, który trafił do obozu na Przemysłowej jako 2,5 letnie dziecko, dziękował rzecznikowi ze łzami w oczach.
Ireneusz Maj, pełniący obowiązki dyrektora powstającego Muzeum Dzieci Polskich, zapowiada, że w przyszłym roku zostanie ogłoszony konkurs na koncepcję architektoniczną muzeum, a zaraz po nim kolejny, na koncepcję wystawienniczą i ścieżki edukacyjnej. Z racji faktu, że odbiorcami ma być głównie młodzież, muzeum ma być nowoczesną placówką multimedialną. Nie jest dokładnie jeszcze znane miejsce, gdzie muzeum powstanie, natomiast dyrektor Maj zapowiada, że trwają rozmowy z miastem Łódź, a potencjalna lokalizacja to okolice dawnego obozu. Muzeum ma działać pod auspicjami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, nie jest wykluczone, że będzie współprowadzone przez samorząd Łodzi.
Obóz dla polskich dzieci na tyłach Litzmannstadt Getto powstał w czerwcu 1942 r. Zajmował 5 ha przy ul. Przemysłowej, otoczonych drewnianym płotem z wieżami dla strażników. Teoretycznie przygotowano go dla dzieci w wieku od 6 do 16 roku życia, w praktyce jednak najmłodsze dziecko, które tam trafiło liczyło 6 miesięcy życia. Do obozu trafiały głównie dzieci, których rodzice należeli do ruchu oporu lub odmówili podpisania volkslisty. Przez obóz przewinęło się w sumie 3 tys. dzieci, wiele nie przeżyło, stąd przylgnęła do niego nazwa "Małe Auschwitz". Więzione dzieci pracowały przy remontach i budowie baraków, wyrobie koszy na amunicję czy szyjąc chlebaki, a także w polu. Przeprowadzano na nich również badania rasowe. Obóz działał do 18 stycznia 1945 r., dzień później wraz z wejściem Armii Czerwonej zakończyła się niemiecka okupacja Łodzi, a w obozie przebywało jeszcze 800 wycieńczonych dzieci. Dziś w miejscu obozu znajduje się m.in. Park Szarych Szeregów, w 1971 r. stanął tam Pomnik Pękniętego Serca upamiętniający dzieci z obozu przy ul. Przemysłowej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?