Na kary od dwóch i pół roku do czterech i pół roku więzienia Sąd Okręgowy w Łodzi skazał w czwartek 24 lutego czworo oszustów, którzy na wielką skalę wyłudzali pieniądze metodą „na policjanta”. Ponadto oskarżeni mają oddać pieniądze pokrzywdzonym. Wyrok nie jest prawomocny.
CZYTAJ DALEJ>>>
Sąd skazał: Sylwię Sz. na dwa i pół roku więzienia, Krzysztofa Sz. na trzy i pół roku, Damiana Sz. na cztery lata i Łukasza S. na cztery i pół roku pozbawienia wolności. W sprawie tej na ławie oskarżonych zasiadało osiem osób: dwie kobiety i sześciu mężczyzn, jednak pozostali zostali uniewinnieni. Wszyscy odpowiadali z wolnej stopy. Wprawdzie policjanci dowieźli z aresztu na salę sądową Jakuba S. i Łukasza S., jednak trafili oni za kraty w sprawie innych przestępstw.
Schemat działania oszustów był prosty: dzwonili zwykle do osób starszych, przedstawiali się jako policjanci i prosili o pomoc w schwytaniu szajki groźnych przestępców. Pomoc miała polegać na przekazaniu fałszywym policjantom pieniędzy trzymanych w domu lub banku oraz złotej biżuterii.
Według prokuratury, oskarżeni spowodowali straty wynoszące ponad milion złotych. Ich ofiary często traciły dorobek całego życia. Centrala gangu znajdowała się w Niemczech, skąd dzwoniono do ofiar i gdzie kierowano wyłudzone pieniądze i złotą biżuterię.