Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd rozpatrzy zażalenie na zatrzymanie przez CBA Tomasza Piotrowskiego

Marcin Darda
Tomasz Piotrowski (PO)
Tomasz Piotrowski (PO) Krzysztof Szymczak
Ponad miesiąc temu CBA zatrzymało Tomasza Piotrowskiego, radnego i lokalnego polityka PO. W czwartek sąd rozpatrzy zażalenie na zatrzymanie.

Adwokat Piotrowskiego złożył zażalenie na zatrzymanie urzędnika, ponieważ on sam, jak i Piotrowski uważają, że Centralne Biuro Antykorupcyjne nie miało podstaw do zastosowania aż takiego "środka zapobiegawczego", jakim jest zatrzymanie.

Według samego Piotrowskiego, w sytuacji, która go spotkała, najodpowiedniejsze byłoby wezwanie na przesłuchanie.

Przypomnijmy: 12 grudnia agenci CBA weszli do łódzkiego magistratu i wyprowadzili Tomasza Piotrowskiego, zabierając ze sobą jego laptop, telefony, a wcześniej przeszukując biuro oraz mieszkanie.

Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA, potwierdzał to zatrzymanie, dodając, że chodzi "o podejrzenie korupcji", a zatrzymanie było własną akcją CBA, czyli nie na zlecenie prokuratury.

CZYTAJ WIĘCEJ:Tomasz Piotrowski, szef gabinetu Hanny Zdanowskiej, bez zarzutów i na wolności

Informacja wywołała w Łodzi spore poruszenie i była czołówką wielu serwisów informacyjnych ze względu na osobę zatrzymanego. Bo Tomasz Piotrowski jest najbliższym współpracownikiem prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, dyrektorem jej biura, członkiem zarządu łódzkiej Platformy Obywatelskiej, a także przewodniczącym klubu radnych PO w łódzkim sejmiku województwa.

Po ujawnieniu informacji o zatrzymaniu, w magistracie Piotrowskiego zawieszono w obowiązkach. Prokuratura jednak zwolniła urzędnika 40 godzin po zatrzymaniu, bez postawienia jakichkolwiek zarzutów, a nawet bez przesłuchania.

ZOBACZ TEŻ:Szef gabinetu Hanny Zdanowskiej zawieszony w obowiązkach służbowych

CZYTAJ TEŻ:Akcja CBA w Urzędzie Miasta Łodzi. Co się za nią kryje?

Prokurator Krzysztof Kopania stwierdził, że "na tym etapie zgromadzony przez CBA materiał dowodowy nie dał podstaw do postawienia zarzutów", ale "postępowanie trwa".

Nieoficjalnie zaś wiadomo, że w sprawie Tomasza Piotrowskiego przesłuchano dwóch łódzkich radnych z klubów opozycyjnych, być może zatem padło podejrzenie, że próbowano ich skorumpować (Platformie w Radzie Miejskiej brakowało tylko jednego radnego do większości).

Natomiast fakt zwolnienia bez przesłuchania oznaczać mógłby, że świadkowie nie potwierdzili podejrzeń CBA. To jednak tylko domysły, bo zarówno prokuratura, jak i CBA nie udzielają w tej sprawie żadnych informacji.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki