Do tragedii doszło 22 grudnia 2010 roku w Łowiczu. 82-latka została uduszona kablem od czajnika elektrycznego w swoim mieszkaniu. Zwłoki odkrył oskarżony, który dobrze znał staruszkę. Niekiedy robił jej zakupy i pomagał w pracach domowych.
Feralnego dnia odśnieżał podjazd do garażu. Potem poszedł do 82-latki i znalazł jej ciało. Śledczy zabezpieczyli ślady zapachowe i daktyloskopijne na kablu od czajnika. Biegli stwierdzili, że zapach należał do oskarżonego, jednak sąd uznał, że dowód ten nie jest wystarczający. Pawła G. zbadano wariografem. Okazało się, że może być zamieszany w zabójstwo i nie można go wyłączyć z kręgu podejrzanych. Podczas śledztwa i procesu oskarżony nie przyznawał się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?