Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd, wbrew zapowiedziom, nie wydał wyroku w sprawie śmierci znanego dziennikarza Bohdana Gadomskiego. Zobacz, co się stało

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Sąd Okręgowy w Łodzi nie ogłosił we wtorek 27 czerwca wyroku w sprawie dwojga oskarżonych o przyczynienie się do śmierci znanego dziennikarza, Bohdana Gadomskiego. W sądzie pojawiła się zaprzyjaźniona z redaktorem aktorka Kasia Śmiechowicz, pochodząca z Łodzi modelka i aktorka na stałe mieszkająca w Los Angeles oraz Artur Goetz, śpiewak operowy. To w dużej mierze dzięki nim sprawa doczekała się sądowego finału.

Prokuratura Łódź Górna oskarżyła 67-letniego śpiewaka operowego Borysa Ł. o to, że robiąc Bohdanowi Gadomskiemu insulinę świadome przedawkował lek co miało spowodować uszczerbek na zdrowiu i przyczyniło się do śmierci dziennikarza. 53-letnią Halinę K.-Ł., mgr pielęgniarstwa i żonę oskarżonego, prokuratura oskarżyła o to, że naraziła dziennikarza na utratę życia lub ciężkie uszkodzenie ciała. Prokuraturę o zgodnie dziennikarza powiadomiła dyrekcja szpitala Jonschera w którym zmarł Bohdan Gadomski. Tydzień temu prokurator zażądała dla oskarżonego 10 lat więzienia, a dla oskarżonej 5 lat pozbawienia wolności.
Oskarżeni nie pojawili się na ogłoszeniu wyroku.
Sąd jednak wyroku nie ogłosił. Wyznaczył kolejny termin rozprawy na 31 sierpnia na godz. 9.30.
- Sąd postanowił wznowić przewód sądowy dostrzegając potrzebę uzupełnienia materiału dowodowego - mówił sędzia uzasadniając swoją decyzję. Sąd postanowił zwrócić się do apteki w której oskarżeni realizowali recepty na insulinę dla Bogdana Gadomskiego o nadesłanie kopii paragonów z marca 2020 r, zbiorczej faktury wystawionej dla dziennikarza oraz serii insuliny sprzedanych na podstawie tych recept. Sąd postanowił także, że do akt sprawy ma zostać dołączone aktualne zaświadczenie o karalności oskarżonych.
Na zapowiadanym ogłoszeniu wyroku pojawili się przyjaciele i znajomi zmarłego dziennikarza. Wśród nich była aktorka Kasia Śmiechowicz, która na stałe mieszka w Los Angeles oraz Artur Goetz, śpiewak operowy.

- Strasznie się martwiłam, denerwowałam, bo śledztwo i proces trwają już 3 lata - mówiła Kasia Śmiechowicz pytana o to, czy jest rozczarowana dzisiejszą decyzją sądu. - Myślałam, że dziś usłyszę informację pozwalającą nam zamknąć tę sprawę. Jeżeli nadal poszukujemy dowodów, które są niezmiennie ważne, to poczekamy. Ważne aby decyzja była sprawiedliwa.

W łódzkim sądzie toczy się również sprawa spadkowa. Zmarły dziennikarz swój majątek zapisał oskarżonym. W jego skład poza mieszkaniem wchodzą prawa autorskie do unikatowych nagrań i zdjęć. Jeśli oskarżeni zostaną skazani, to nie będą mogli po nim dziedziczyć. Dlatego też sprawa została zawieszona do rozstrzygnięcia w sprawie karnej.

[a]https://expressilustrowany.pl/smierc-dziennikarza-bohdana-gadomskiego-mowy-stron-w-procesie-zobacz-ile-zada-prokurator/ar/c1-17649809;https://expressilustrowany.pl/smierc-dziennikarza-bohdana-gadomskiego-mowy-stron-w-procesie-zobacz-ile-zada-prokurator/ar/c1-17649809;nf[/ag

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sąd, wbrew zapowiedziom, nie wydał wyroku w sprawie śmierci znanego dziennikarza Bohdana Gadomskiego. Zobacz, co się stało - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki