Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd wezwał zaginionego, bo chce być pewny, że nie żyje

Agnieszka Jasińska
Grzegorz Gałasiński
Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa wszczął postępowanie o uznanie za zmarłego Czesława Cierbikowskiego z Dmosina (powiat brzeziński). Mężczyzna wyszedł z domu 17 września 2003 r. i nie wrócił. Sąd wzywa pana Czesława na łamach prasy, aby zgłosił się do gmachu Temidy. Jeśli nie zjawi się w ciągu czterech miesięcy, zostanie uznany za zmarłego. Sąd prosi o kontakt też wszystkie osoby, które mogą mieć informacje o mężczyźnie.

- To standardowa procedura - tłumaczy Piotr Kaszewiak, rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. - Sąd może uznać za zmarłą osobę, która zaginęła i nie wiadomo, co się z nią dzieje. Jednak, aby się tak stało, musi minąć 10 lat od końca roku kalendarzowego, w którym osoba zaginiona na pewno jeszcze żyła. Są wyjątki od tej zasady, kiedy czas oczekiwania jest krótszy. Na przykład sąd może czekać tylko 5 lat od czasu zaginięcia, jeśli osoba w chwili uznania za zmarłą skończyła 70 lat.

Mecenas Kaszewiak podkreśla, że uznanie osoby zaginionej za zmarłą jest potrzebne przede wszystkim rodzinie.

- Rodziny chcą formalnie zatwierdzić stan, z którym się już pogodziły. Często chodzi o sprawy spadkowe albo wierzytelności. Dlatego sąd musi dochować należytej staranności w postępowaniu - mówi Kaszewiak.

Obecnie na terenie województwa łódzkiego jako zaginione zarejestrowane są 233 osoby.

- Chodzi o 71 kobiet i 162 mężczyzn - mówi podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Kiedy zaginie bliska osoba, nie wolno zwlekać ze zgłoszeniem tego faktu na policję. W tym przypadku czas bardzo często odgrywa kluczową rolę.

Jednym z narzędzi wykorzystywanych przez funkcjonariuszy, zajmujących się poszukiwaniami, jest specjalnie stworzony portal www.zaginieni.policja.pl.

- To właśnie w tym miejscu policjanci publikują wizerunki i dane osób, które przepadły bez wieści. Liczymy na to, że internauci będą mieli jakieś dane dotyczące zaginionej osoby - informuje podinsp. Kącka.

Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób BK Komendy Głównej Policji otrzymują po kilkanaście informacji tygodniowo o zaginionych osobach.

- Każda z nich jest szczegółowo sprawdzana, dzięki temu wiele spraw poszukiwawczych kończy się szczęśliwie - zaznacza podinsp. Kącka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki