Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorząd likwiduje "Ilustrowany Tygodnik Zgierski". Mieszkańcy protestują

Marcin Bereszczyński
Część zgierzan zarzuca gazecie, że stała się tubą propagandową władz miasta
Część zgierzan zarzuca gazecie, że stała się tubą propagandową władz miasta Grzegorz Gałasiński/archiwum
Rozpoczęła się zbiórka podpisów mieszkańców Zgierza przeciwko likwidacji "Ilustrowanego Tygodnika Zgierskiego", ukazującego się w nakładzie 2 tys. egzemplarzy. Uchwałę o likwidacji tej jednostki budżetowej wydała Rada Miasta. Wydawnictwo przestanie istnieć z dniem 31 maja.

- Do tego czasu wyjdą jeszcze cztery numery gazety. Najbliższy 10 kwietnia. Ostatni zostanie wydany 22 maja. Będzie żałobny i w dużej części poświęcony historii i dokonaniom "ITZ". No, chyba że wcześniej radni, po konsultacjach z mieszkańcami, zreflektują się i unieważnią podjętą uchwałę - mówi Dorota Jankiewicz, redaktor naczelna "ITZ".

Po uchwaleniu likwidacji "ITZ" rozpoczęła akcję protestacyjną. Szyld redakcji został opasany kirem, w oknach pojawiły się plakaty z napisami: "Radni utrupili ITZ", "Zgierzanie żądają dostępu do informacji". Na drzwiach redakcji zawisł wykaz nazwisk radnych, którzy głosowali za likwidacją "ITZ".

- Następnego dnia ktoś czarnym flamastrem dopisał "Co za durnie? Boją się prawdy o sobie?" - dodaje Dorota Jankiewicz. - Likwidacja "ITZ" to barbarzyńska decyzja. Zdeptanie dokonań, tradycji i miejsca, jakie wypracował sobie tygodnik na lokalnym rynku wydawniczym przez 21 lat istnienia. Przede wszystkim jednak to odcięcie czytelników od informacji. To również ludzie. Pięć osób, w większości pracujących tu od kilkunastu lat. Po likwidacji "ITZ" powiększą grono bezrobotnych.

Projekt uchwały, dotyczącej likwidacji "ITZ", złożył radny Andrzej Mięsok. Pomysł zyskał aprobatę 16 radnych, sześciu było przeciw, jeden się wstrzymał. Radny Mięsok argumentował, że powodem likwidacji są oszczędności. W budżecie miasta zapisano 300 tys. zł na "ITZ".

- W ostatnich latach tygodnik przekształcono w narzędzie do walki z opozycją i autopromocji prezydenta, przez co nastąpiła utrata misji, do której pełnienia "ITZ" został utworzony - przekonywał Andrzej Mięsok.

Prezydent Zgierza Iwona Wieczorek dziwiła się zarzutom, że wykorzystuje "ITZ" do autopromocji. Tłumaczyła radnym, że widnieje na wielu zdjęciach w gazecie, bo bierze udział w mnóstwie imprez miejskich.

Koszt likwidacji "ITZ" ma wynieść 100 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki