Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia Seremet nie uzdrowił prokuratury

Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska Grzegorz Gałasiński
Zdymisjonowanie szefa prokuratury w Gdańsku-Wrzeszczu i postępowania dyscyplinarne wobec kilku prokuratorów to jedyne konsekwencje, jakie Andrzej Seremet, prokurator generalny, zapowiedział w sprawie Amber Gold. Swojej dymisji nie przewiduje, choć to była ewidentna fuszerka prokuratorska. Poza tym przecież to pańskie oko konia tuczy.

Andrzej Seremet rozpoczął nową erę w dziejach polskiej prokuratury - jako prokuratury niezależnej od Ministerstwa Sprawiedliwości. Miała to być prokuratura niezależna od wpływów politycznych i w konsekwencji sprawna, rządzona twardą ręką. I to przerosło Seremeta, którego całe zawodowe doświadczenie było dotąd związane z pracą sędziego.

Na początku tego roku mieliśmy spektakularny wybuch konfliktu między prokuraturą cywilną i wojskową (słynne postrzelenie się przez pułkownika Przybyła), potem były kontrowersyjne konferencje prasowe katowickiej prokuratury w sprawie śmierci małej Madzi, a teraz jesteśmy świadkami blamażu w prostej sprawie.

Niezależna prokuratura miała zwiększyć zaufanie ludzi do tego organu, ale Andrzej Seremet to zaufanie osłabił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki