Swoją oceną więziennej kuchni nowy osadzony zdziwił funkcjonariuszy Służby Więziennej, pracujących w Piotrkowie Tryb. Do tej pory więzienne menu było jednym z najczęstszych powodów skarg na areszt. - Powiedział, że jedzenie jest tak obfite, że nie może zjeść kolacji - przyznaje por. Jakub Białkowski, oficer prasowy AŚ w Piotrkowie.
Serb do Piotrkowa trafił w ubiegłym tygodniu. Na razie ma status tymczasowo aresztowanego - tak będzie do czasu, aż polski sąd dostosuje jego wyrok (35 lat więzienia) do polskiego prawa. Kiedy? Pewnie nieprędko. Radislav Krstić trafił do pojedynczej, monitorowanej celi na oddziale dla niebezpiecznych przestępców. Na początku w komunikacji z nowym osadzonym pomagał funkcjonariusz znający język sebski, ale w środę wrócił do jednostki, z której został oddelegowany.
Teraz wychowawcy i strażnicy z Krsticiem dogadują się po angielsku. - Ale on cały czas poznaje jakieś polskie słowa - dodaje Jakub Białkowski i przypomina, że Krstić przywiózł ze sobą słownik serbsko-polski. W celi ma do swojej dyspozycji telewizor. O tym, że chce się nauczyć polskiego, świadczy pierwsze pismo, napisane przez osadzonego w naszym języku. Jest to wniosek o przewalutowanie jego pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?