Siatkarki Beef Master Budowlanych Łódź przed wielką szansą

- Jestem bardzo szczęśliwa, że wygrałyśmy, bo sytuacja w tabeli jest taka, że zespoły od czwartego do ósmego miejsca walczą ze szczególną determinacją o każdy punkt - powiedziała po spotkaniu z wicemistrzem Polski Magdalena Śliwa, kapitan Beef Master Budowlanych. - Bardzo nam zależało, by zdobyć te cenne punkty w Dąbrowie Górniczej, tym bardziej cieszę się, że pokonałyśmy solidną drużynę. Takie zwycięstwa dają najwięcej satysfakcji.

Do zakończenia pierwszej rundy pozostała jeszcze jedna kolejka. W piątek o godz. 18 w Atlas Arenie łodzianki podejmować będą czterokrotnego mistrza Polski (2006, 2008, 2009, 2011) Polski Cukier Muszyniankę Fakro Bank BPS, zespół który od 2006 tylko raz nie stał na podium (2007).

Już czytając pełną nazwę drużyny można dostać zawrotu głowy, bo przewijają się w niej mocne firmy sponsorów, wywołując zazdrość większości drużyn ekstraklasy. W tym sezonie jednak wyniki drużyny trenera Bogdana Serwińskiego nie korespondują z tradycyjnie potężnym budżetem. Muszynianka wygrała tyle samo spotkań co Budowlani (po 4), a ma punkt mniej. Nie gra też przekonująco, a więc po raz pierwszy od awansu łodzianek do ekstraklasy w 2009 roku nadarza się tak wielka szansa na zwycięstwo!

Muszynianka to obok beniaminka Chemika Police jedyny zespół w lidze, z którym łodzianki nigdy nie wygrały. Z 11 spotkań tylko w dwóch urwały rywalkom punkt (w minionym sezonie w Muszynie i w 2010-2011 w Łodzi).

- Pomijając to, że Muszyna miała zawsze znacznie silniejszy skład od nas, to jej styl gry wyjątkowo nam "nie leżał" - mówi Marcin Chudzik, menedżer Beef Master Budowlanych i prezes spółki. - Zapowiada się więc trudniejszy, moim zdaniem mecz niż w Dąbrowie.

Piątek: o godz. 18 Beef Master Budowlani Łódź - POlski Cukier Muszynianka, o 20.30 Siódemka Legionovia - Atom Trefl Sopot.

Niedziela: o godz. 14.45 Impel - Chemik, o 17 Pałac Bydgoszcz - Dąbrowa, o 18 Nafta - Aluprof.