- W Sopocie nie zdobyliśmy seta, co nie pozostawia złudzeń kto jest faworytem - mówi Marcin Chudzik, menedżer Budowlanych i prezes spółki. - W naszej grze było jednak sporo dobrych momentów więc trener Adam Grabowski ma do przeanalizowania również pozytywy.
- Łodzianki próbowały się nam postawić, co im wychodziło, jednak później mój zespół zaczął grać lepiej - powiedział po niedzielnym meczu Holender Tuen Buijs, trener Atomu Trefla Sopot, a jego słowa korespondują z opinią prezesa Marcina Chudzika.
Plusów w grze drużyny dopatrzyła się także kapitan Beef Master Budowlanych.
- Wyniki obu meczów są takie same, ale w drugim zagrałyśmy lepiej, widać było chęć do walki, coś drgnęło - oceniła Magdalena Śliwa. - Naszą zmorą były seryjne straty punktów. Walczyłyśmy jednak, prowadząc równorzędną walkę, a później przychodziła seria błędów. Wierzę jednak, że odnajdziemy naszą grę i postawimy twardy opór sopociankom w Atlas Arenie.
Adam Grabowski skupił się na minusach.
- Martwi mnie, że gra mojej drużyny faluje - powiedział trener łodzianek. - Mieliśmy momenty bardzo dobrej gry, ale jednak tych gorszych było znacznie więcej. W trzecim secie pojedyncze bloki sopocianek załatwiły wszystko. Mam pretensje do zawodniczek, że nie kończyły ataków na pojedynczym bloku - dodał Adam Grabowski.
Poprzednio siatkarki Beef Master Budowlanych rozegrały mecz ligowy w Łodzi 3 lutego, a więc kibice są głodni siatkówki. Drużyna liczy na wsparcie swoich fanów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?