Budowlani Łódź - Atom Trefl Sopot 1:3 (18:25, 19:25, 27:25, 17:25)
Budowlani: Wójcik 1, Rousseaux 23, Mróz 5, Mirek 12, Kosek 6, Golec, libero Ciesielska oraz Kwiatkowska 6, Mikołajewska 2, Bryda, De Paula 4, Grbac 2. Trener: Mauro Masacci.
Atom Trefl: Wilk 4, Ozsoy 18, Ssuschke-Voigt 12, Kożuch 11, Sieczka 13, Fernandez 1, libero Maj oraz Konieczna 7, Bełcik, Świeniewicz, Saad. Trener: Alessandro Chiappini.
Pierwsze dwa sety środowego spotkania były jednostronne. W pierwszym łódzki zespół przegrywał już 12:22, a w drugim 11:19 i nie zdołał już nawiązać walki. Sopocianki wygrały gładko do 18 i 19.
Dopiero w trzeciej partii łodzianki pozbierały się. Kilka udanych zagrań miała kapitan zespołu Joanna Mirek, która poderwała zespół do walki. Dopisali kibice, których było na trybunach ok. 3 tysiące.
Kiedy po ataku Mirek zespół Budowlanych objął prowadzenie 5:4 na trybunach zrobiło się gorąco. Gra toczyła się punkt za punkt, a po ataku Rousseaux łodzianki objęły prowadzenie 20:19. Łódzka drużyna prowadziła jeszcze 21:20 i 22:21, ale wkrótce piłkę meczową miał Trefl (23:24). Włączyła się Karolina Kosek i po jej ataku piłkę setową mieli Budowlani (25:24). Pomyliła się w "kiwce" Ana Grbac 25:25), ale Anita Kwiatkowska zniszczyła obronę Trefla (26:25). Seta przypieczętowała Rousseaux (27:25).
Niestety sopocianki w czwartej partii zgasiły entuzjazm łodzianek. Świetnie broniły w polu, miały lepszy blok i wygrały bez problemów do 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?