18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Się najaramy

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Jest afera - ktoś przysłał piosenkarce Korze paczkę z marychą. Dzięki temu Aleksander Kwaśniewski miał okazję przyznać się do popełnienia drugiego błędu w okresie prezydentury. Uznał podpisanie ustawy antynarkotykowej za pomyłkę. Teraz uważa, że posiadanie małej ilości marihuany powinno być legalne. Jeśli idzie o pierwszy błąd, to kiedyś walnął się w klatę w sprawie wysłania polskich żołnierzy do Iraku - bo go Bush oszukał. Pierwszy naiwny.

O marihuanie każdy mówi, co mu pasuje. Dla jednych to nieszkodliwa używka, nawet lekarstwo, które nie powoduje uzależnień. Przeciwnicy twierdzą co innego.

Jak jest naprawdę? Lata temu mój młody, "najarany" kolega siadł za kierownicą. O mało nie doprowadził do tragedii - był przekonany, że bez szkody przejedzie przez tramwaj na wylot, jak w filmie rysunkowym. 7 stycznia tego roku w Nowej Zelandii "napalony" pilot balonu zabił siebie i 10 pasażerów.

Mitem jest twierdzenie, że marihuana nie uzależnia. Niedawno naukowcy z Uniwersytetu w Nowej Południowej Walii (Australia) ogłosili, że opracowali lek, który pomoże zwalczyć uzależnienie od marihuany. Jeśli marihuana nie uzależnia, to po co lek?
Jest pewne, że politycy - żeby zdobyć kilka głosów - w końcu doprowadzą do niekarania za posiadanie marihuany. Zanosi się jednak, że z marychą będzie jak z dolarami w PRL. Każdy mógł je posiadać, ale nie wolno było nimi handlować. Czarny rynek funkcjonował lepiej niż cała socjalistyczna gospodarka.
Jerzy Witaszczyk

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki