Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk - ŁKS 2:1. Waleczny ŁKS stracił punkt w ostatniej sekundzie. Jak padły gole? Wideo

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
fot. PAP/Maciej Kulczyński
PKO Ekstraklasa. Przed meczem ŁKS ze Śląskiem trener Piotr Stokowiec mówił, że ci piłkarze, których wystawi do gry przeciwko liderowi, będą gryźli trawę. I tak było.

W 12 minucie sędzia podyktował rzut rożny dla Śląska. Powstało duże zamieszanie pod bramką ŁKS. Najpierw strzelał Petkov, póżniej Matsenko z około 5 metra. Strzał obronił Dawid Arndt, piłka uderzyła jednak w słupek bramki ŁKS, a Exposito popisał się celną dobitką z najbliższej odległości.
Tak padł gol dla gospodarzy:

Piłkarze Śląska grali o powrót na pozycję lidera tabeli PKO Ekstraklasy, natomiast sytuację ŁKS wszyscy doskonale znają. Rycerze Wiosny mają fatalny bilans meczów wyjazdowych – przed meczem we Wrocławiu 0 zwycięstw, 0 remisów i 7 porażek. Bramki 2-15. Rycerze Wiosny grają przestraszeni.
Kilka razy obiecujące akcje przeprowadził Piotr Janczukowicz, ale nie były to stuprocentowe okazje. W drugiej połowie Stipe Jurić strzelał głową, ale nie trafił w bramkę gospodarzy.
W 59 minucie łodzianie przeprowadzili dobrą akcję. Groźnie strzelał Dani Ramirez, ale Leszczyński końcami palców obronił!
Łodzianie mieli wiele pretensji do pracy arbitra, który przymykał oko na ostrą grę gospodarzy.
Czas upływał, a ełkaesiacy nie stwarzali sobie dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Ale nadeszła 78 minuta. Świetne podanie Daniego Ramireza w pole karne do Kamila Dankowskiego, ten zagrał wzdłuż bramki, a Stipe Jurić dostawił tylko nogę wyrównał.
Tak padł wyrównujący gol:

ŁKS jeszcze próbował walczyć o zwycięstwo. Strzelał aktywny Piotr Janczukowicz, który należał do najlepszych na boisku.
W ostatnich sekundach, właściwie już po zakończeniu przedłużonego czasu gry piłki dośrodkowanej z lewej strony nie wybił żaden piłkarz ŁKS, a będący na linii pola karnego były widzewiak Piotr Samiec-Talar uderzył lewą nogą i strzelił zwycięskiego gola.
Tak padł zwycięski gol dla Śląska:

Niewiarygodne. ŁKS był o krok od zdobycia pierwszego punktu na wyjazdach, napracował się, ale przyjedzie do Łodzi z pustymi rękami. Brakuje łodzianom szczęścia i punktów, ale widać światełko w tunelu w grze ŁKS.
Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź 2:1 (1:0)
1:0 Erik Expósito (12), 1:1 Stipe Jurić (78), 2:1 Piotr Samiec-Talar (90+6)
Śląsk: Rafał Leszczyński - Patryk Janasik, Aleksander Paluszek, Aleks Petkow, Jehor Macenko (81, Kenneth Zohorè) - Burak İnce (67, Piotr Samiec-Talar), Peter Pokorný, Patrick Olsen (81, Michał Rzuchowski), Petr Schwarz (67, Cameron Borthwick-Jackson), Nahuel Leiva (89, Patryk Szwedzik) - Erik Expósito. Trener: Jacek Magiera.
ŁKS: Dawid Arndt - Kamil Dankowski, Nacho Monsalve, Adam Marciniak, Artemijus Tutyškinas (73, Bartosz Szeliga) - Dani Ramírez (90, Maciej Śliwa), Michał Mokrzycki, Adrien Louveau, Piotr Głowacki - Piotr Janczukowicz (88, Engjëll Hoti), Stipe Jurić. Trener: Piotr Stokowiec.
żółte kartki: Rzuchowski, Samiec-Talar - Louveau, Marciniak.
sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 22 081.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki