Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław kolejnym rywalem Widzewa. Łodzianie opuszczą ostatnie miejsce?

Paweł Hochstim
Mateusz Cetnarski twierdzi, że niczego wrocławianom nie musi udowadniać
Mateusz Cetnarski twierdzi, że niczego wrocławianom nie musi udowadniać Krzysztof Szymczak
Piłkarze Widzewa mają dziś szanse wreszcie opuścić ostatnie miejsce w tabeli. By tak się stało, muszą pokonać dziś Śląsk we Wrocławiu. - Nie patrzymy w tabelę, bo wszystko zależy wyłącznie od nas - mówi trener widzewiaków Artur Skowronek.

Po weekendowych meczach łodzianie mają szanse, by wreszcie po raz pierwszy od 30 listopada opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Dzięki temu, że Zagłębie Lubin przegrało w Białymstoku z Jagiellonią, łodzianie - jeśli dzisiaj wygrają - będą mieli nad tym zespołem dwa punkty przewagi.

Wiadomo, że łodzianie muszą patrzeć nie tylko na Zagłębie, ale również na kolejne drużyny, bo dopiero 14. miejsce gwarantuje utrzymanie. Zaskakujące zwycięstwo Piasta Gliwice w Krakowie z Cracovią sprawiło, że na tę lokatę spadła drużyna trenera Wojciecha Stawowego. Porażka we Wrocławiu sprawi, że Widzew znów będzie tracił bezpiecznego miejsca pięć punktów. Nie można do tego dopuścić.

Poniedziałkowe spotkanie będzie prestiżowe zwłaszcza dla Mateusza Cetnarskiego, który jest wypożyczony do Widzewa. Wprawdzie pojawiła się informacja, że Cetnarski we Wrocławiu nie zagra z powodu zapisu w umowie wypożyczenia, ale w łódzkim klubie twierdzą, iż piłkarz jednak zagra. - Mateusz jest w beznadziejnej formie i zostaje w Łodzi - żartuje Skowronek. - Mówiąc serio, Mateusz jest pełnoprawnym członkiem drużyny, bardzo ważnym jej elementem - dodaje.

Sam Cetnarski twierdzi, że niczego wrocławianom nie musi udowadniać. - Znam swoją wartość, a w pamięci mam choćby zdobyte ze Śląskiem mistrzostwo. Sentyment pozostał - mówi Cetnarski. Mistrzostwo Polski ze Śląskiem zdobył też inny obecny widzewiak Marek Wasiluk, ale jego obecna forma nie predystynuje go do tego, by dostać szansę gry we Wrocławiu.

W drużynie Śląska zabraknie podstawowego stopera Adama Kokoszki, który w ostatniej kolejce został ukarany dwunastą żółtą kartką w tym sezonie. W łódzkim zespole nikt nie pauzuje ale aż sześciu piłkarzy - Alex Bruno, Bartłomiej Kasprzak, Krystian Nowak, Mariusz Rybicki, Patryk Stępiński i Marek Wasiluk - zagrożonych jest kartkami, które wykluczą ich z następnego spotkania z Widzewa. Z tego powodu widzewiacy muszą grać bardzo uważnie.

Czytaj dalej na drugiej stronie...
Zarówno Widzew, jak i Śląsk w rundzie finałowej spisują się lepiej, niż w fazie zasadniczej. Obie drużyny wygrały po jednym meczu i po jednym zremisowały, a Śląsk ponadto nie stracił nawet jednego gola. Z kolei widzewiacy mogą pochwalić się dużą liczbą sytuacji strzeleckich. Choć w ostatnim spotkaniu z Cracovią pudłowali na potęgę, to i tak w dwóch spotkaniach zdobyli aż cztery gole. Dość powiedzieć, że w trzydziestu wcześniejszych spotkaniach łódzki zespół zdobył tylko 26 goli, więc poprawa jest bardzo widoczna.

Walka o utrzymanie wkracza w decydującą fazę. Poza dzisiejszym meczem łodzianie zagrają jeszcze cztery spotkania - z Jagiellonią Białystok (dom), Podbeskidziem Bielsko-Biała (wyjazd), Piastem Gliwice (dom) i Zagłębiem Lubin (wyjazd). Do zdobycia jest zatem 15 punktów, a do utrzymania - można szacować - niezbędne będzie zdobycie około dziesięciu. Przy obecnej formie Widzewa jest to możliwe.

W kadrze, która w niedzielę po południu wyjechała z Łodzi, zabrakło dwóch kontuzjowanych piłkarzy Veljko Batrovicia i Alena Melunovicia oraz podstawowego w ubiegłym roku bramkarza Macieja Mielcarza, który w ten weekend został oddelegowany do drugiej drużyny i zagrał w meczu trzeciej ligi. Wiadomo, że Mielcarz nie ma w Widzewie przyszłości, bo Patryk Wolański spisuje się znakomicie.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 18. Transmisję z meczu przeprowadzą telewizje Canal+ Family i Eurosport 2. Wiadomo, że na meczu nie będzie zorganizowanej grupy kibiców Widzewa, bo wojewoda dolnośląski zamknął sektor dla gości na wrocławskim stadionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki