Nieprzytomnego mężczyznę leżącego na podwórku z rozbitą głową znalazła 8 października jego matka. Zmarł po 20 dniach spędzonych w szpitalu nie odzyskawszy przytomności. Miał 43 lata. Radny Żak był też prezesem miejscowej jednostki OSP, cieszył się powszechnym szacunkiem, był lubiany. Mieszkańcy podejrzewali, że mógł paść ofiarą napaści. Zarówno jednak wstępne oględziny lekarskie, jak i sekcja zwłok nie wskazały, by do śmierci radnego ktoś się przyczynił. Obrażenia głowy najpewniej powstały na skutek ataku choroby związanej z nadużywaniem alkoholu.
Gmina czeka na termin wyborów uzupełniających.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?