W piątek (4 marca) o godzinie 4.01 strażacy otrzymali wezwanie do pożaru mieszkania w bloku przy ulicy Legionów 71/73. Gdy dojechali na miejsce, dym wydobywał się z okiem mieszkania na trzecim piętrze. Do płonącego mieszkania próbowali dotrzeć klatką schodową, jednocześnie przy pomocy drabiny próbowali wejść przez okno od strony ulicy Legionów.
Gdy ratownicy weszli po drabinie na wysokość trzeciego piętra, okazało się, że tą drogą nie da się dostać do mieszkania, bo... okna zostały wcześniej od wewnątrz zabite deskami. Równie utrudnione było wejście do mieszkania przez drzwi na klatce schodowej. Dostępu do lokalu broniły potężne drzwi antywłamaniowe.
CZYTAJ TEŻ: Pożar kamienicy na Legionów. Ogień odciął mieszkańcom drogę ucieczki
Zapora była na tyle skuteczna, że strażacy musieli użyć rozpieraka hydraulicznego do wyważenia drzwi. Po chwili udało im się pokonać przeszkodę. Drzwi zostały wyważone razem z całą futryną i można było przystąpić do gaszenia pożaru.
W mieszkaniu znalezione zostały zwłoki około 40-letniego mężczyzny. Na szyi miał zaciśniętą pętlę wisielczą, zaś na twarzy... maskę wiązaną z działalnością ruchu Anonymous. Ślady wskazywały na to, że przed powieszeniem się w przedpokoju, dodatkowo wywołał pożar rozlewając łatwopalną ciecz i podpalają końcówkę sznura.
Szczegóły tego makabrycznego zdarzenia będą wyjaśniać policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie.
W trakcie pożaru kilku mieszkańcom zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy na miejscu. Podtruli się tlenkiem węgla i potrzebna była tlenoterapia. Dodatkową uciążliwością był brak możliwości powrotu do mieszkań aż do czasu zakończenia policyjnych oględzin.
CZYTAJ TEŻ: Tragedia w centrum Łodzi. 18 i 19-latek popełnili samobójstwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
