Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smutny wieczór dla Widzewa. Będzie transfer nowego bramkarza do Widzewa? Np. z Ukrainy

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Po meczu z Górnikiem Polkowice trener Widzewa Janusz Niedźwiedź powiedział dla widzew.com: - Jesteśmy niezadowoleni z rezultatu tego meczu. Natomiast dzisiaj mamy dużo gorszą stratę w postaci kontuzji Kuby Wrąbla, który najprawdopodobniej wypadnie nam na dłużej. Niedawno straciliśmy naszego kapitana Daniela Tanżynę, teraz bramkarza. Przynajmniej taka jest pierwsza diagnoza. Jest to dla nas smutny wieczór.

Są tacy, którzy twierdzą, że Widzew musi poszukać solidnego wolnego bramkarza, chociaż naszym zdaniem Konrad Reszka może sprostać zadaniu. Okienko transferowe w Polsce jest zamknięte. Można zatrudniać tylko graczy bez kontraktów.

Może warto rozejrzeć się po klubach ligi ukraińskiej, która przerwała rozgrywki?

W niedzielę Karpaty Krosno pochwaliły się jeszcze jednym transferem - do zespoły trenera Dariusza Liany dołączył Edvard Kobak. Edvard Kobak to napastnik, który ostatnio występował w najwyższej ukraińskiej klasie rozgrywkowej w barwach FC Minaj. 19-latek jest wychowankiem FC Dnipro, a na swoim koncie ma także występy w Szachtarze Donieck.

Benjamin Verbić ma trafić do Legii Warszawa. Zostanie wypożyczony z Dynama Kijów.

Na razie nie ma oficjalnych informacji z klubu o transferze.

Trener łodzian Janusz Niedźwiedź dodał: Przede wszystkim Górnik dobrze odrobił pracę domową. Na początku nie mogliśmy złapać swojego rytmu, bo Górnik był dobrze ustawiony i mieliśmy problem z konstruowaniem akcji. Później złapaliśmy ten rytm i mieliśmy swoje sytuacje. Myślę, że do przerwy powinniśmy otworzyć wynik, przynajmniej jedną bramką. Początek drugiej połowy był obiecujący i żwawy, pierwsze kilkanaście minut graliśmy w dobrym tempie. Później graliśmy zbyt wolno, szczególnie w końcówce za bardzo do tyłu. Jeśli chcemy zdobywać bramki, to musimy atakować przestrzenie, tego nam dziś zabrakło. Nadzialiśmy się też na głupie straty, w prosty sposób oddawaliśmy piłkę. Napędziliśmy tym sposobem przeciwnika, który wyszedł z groźnymi akcjami.

Przyjmujemy ten jeden punkt z niedosytem, ale też nie możemy rozpamiętywać tego spotkania zbyt długo, bo już w piątek gramy z Odrą Opole. Teraz czeka nas podróż do Łodzi, a jutro spotykamy się na treningu i pracujemy, żeby poprawić to, co dzisiaj nam nie funkcjonowało.

Grają ci, którzy na treningach prezentują najlepszą jakość. Jeśli ktoś przekonuje nas treningiem, to gra. Pamiętajmy też, że Bartek Pawłowski po przejściu na środek ataku spowodował jeszcze większą rywalizację na tej pozycji. Jest Bartek Pawłowski, Bartek Guzdek, Mattia Montini i Przemek Kita. My gramy jednym klasycznym napastnikiem i dwoma, którzy go wspierają. Przemek też może grać na tej pozycji, natomiast na tę chwilę jest czterech zawodników. Przemek musi dalej pracować, utrzymywać się w jak najlepszej dyspozycji i będzie dostawał minuty.

Szymon Szydełko (trener Górnika):

Żaden z moich zawodników po dzisiejszym meczu nie może schodzić z boiska z opuszczoną głową. Uważam, że zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, przede wszystkim pod względem taktycznym rozegraliśmy kapitalne zawody i tak dobremu przeciwnikowi, jakim jest Widzew, pozwoliliśmy na bardzo niewiele. Dużym plusem jest również to, jak zespół prezentował się pod względem motorycznym. Wytrzymaliśmy na bardzo wysokiej intensywności przez 95 minut oraz grając końcówkę w dziesięciu. Jest to bardzo dobry prognostyk przed dalszą częścią tej rundy.

Mimo tego, że nasza sytuacja w tabeli nie jest zadowalająca, to dajemy oczywisty znak, że nie składamy broni i będziemy walczyć do samego końca. Uważam, że jeśli będziemy grać z takim poświęceniem jak dzisiaj, to możemy jeszcze spokojnie walczyć o utrzymanie. W poprzednim starciu z Widzewem nie mieliśmy żadnych argumentów, natomiast dzisiaj - mimo tego, że miał więcej sytuacji - to porównując klasę obu zespołów oraz miejsce w tabeli, można stwierdzić, że zatarliśmy różnicę pomiędzy naszymi zespołami. Jeśli ktoś nie znałby miejsc w tabeli, to można było odnieść wrażenie, że Górnik Polkowice jest drużyną, która w tej lidze zdobywa punkty seryjnie.

Kristoffer Normann Hansen:

Powinniśmy wygrać to spotkanie. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, mieliśmy więcej okazji niż rywale. Z takim posiadaniem piłki powinniśmy wypracować sobie więcej sytuacji i zdobyć przynajmniej jednego gola. To rozczarowujące wracać dzisiaj do domu tylko z jednym punktem.

Konrad Reszka:

Wejście na boisko z powodu kontuzji kolegi to zawsze ciężki moment. W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane, wydawało się, że w drugiej możemy strzelić przynajmniej jedną bramkę, ale niepotrzebnie "przyklejaliśmy się" do przeciwnika, zamiast konsekwentnie rozgrywać swoje akcje, zwłaszcza w końcówce, kiedy Górnik grał już w dziesiątkę. W każdym meczu walczymy o trzy punkty i trzeba sobie jasno powiedzieć, że każdy inny wynik jest dla nas stratą, nawet jeśli jest to remis na wyjeździe. W piątek w meczu z Odrą jedynym celem jest zwycięstwo u siebie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki