Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

śnieg przed II turą

Dwugłos redakcyjny
Sławomir Bukowski
Sławomir Bukowski archiwum
Sławomir Bukowski uczy się "łódzkiego" stoickiego spokoju. Sławomir Sowa chce prawdziwego wyboru.

Stoicki spokój łodzian

Jestem warszawskim łodzianinem. Bo całe życie spędziłem w stolicy, a dopiero od roku zapuszczam korzenie w stolicy filmu. Jednego od łodzian już się nauczyłem: stoickiego spokoju. Pal diabli, że ten sam autobus nocny zatrzymuje się każdej nocy w innym miejscu ulicy Kościuszki. Gdy ekspedientka w sklepiku udaje, że nie zauważa klientów, kolejka nie reaguje soczystym komentarzem. Opłaceni przez miasto ogrodnicy sadzą drzewka w śniegu? Jak się nie przyjmą, to zasadzą jeszcze raz. Już wiem, że stoicki spokój to sposób, by tu przeżyć. Kupiłem sobie w Manufakturze świetne buty na zimę. Zapłaciłem 195 zł. Za takie same w Warszawie zapłaciłbym dwa razy tyle. Teraz już ze stoickim spokojem będę z zawalonych śniegiem przystanków wsiadał do autobusu. We wtorek z dachu kamienicy tuż obok mnie runęła na chodnik lodowa lawina. Zatrzymałem się, ale po chwili ze stoickim spokojem poszedłem dalej.
Sławomir Bukowski

Kto zje kopytka?

Z drugą turą wyborów jest jak z obiadem w restauracji na 5 minut przed zamknięciem. Masa ludzi musi wybierać między dwoma daniami, bo reszta już zniknęła z jadłospisu. Jest za to paru kelnerów, którzy namawiają na kopytka albo bigos.
- Wiem, że zachęcałem do schabowego, ale się skończył - tłumaczy jeden kelner. - Skoro jednak chciał pan schabowy, którego nie ma, to musi pan wziąć kopytka.
- Nie lubię kopytek - broni się konsument.
- Nie szkodzi - nalega kelner. - Kopytkom jest po drodze ze schabowym.
- Nie lubię kopytek - powtarza konsument.
- I nikt panu nie każe lubić - zgadza się kelner. - Apeluję do pańskiego dobrego smaku. Jako wyrafinowany znawca kotletów nie weźmie pan chyba bigosu?
- Ani bigosu, ani kopytek. Aniela, wychodzimy!
Sławomir Sowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki