Ostatni tydzień stycznia uznany był za kulminację epidemii grypy w regionie. Do lekarzy i szpitali w woj. łódzkim trafiło wtedy ponad 20 tys. chorych. W pierwszym tygodniu lutego liczba chorych spadła o 5 tys.
- To bardzo pozytywne zjawisko - uważa Zbigniew Solarz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - W ostatnim tygodniu zauważyliśmy znaczący spadek zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę oraz infekcje grypopodobne. To bardzo dobry trend i mamy nadzieję, że utrzyma się również podczas zimowych ferii. Dzieci nie będą chodziły wówczas do szkoły, dzięki czemu będą unikać dużych skupisk. Rodzice powinni jednak uczulić pociechy na szczególną dbałość o higienę, m.in. częste mycie rąk, podczas zimowych wyjazdów.
Pracownicy sanepidu apelują o wzmożoną profilaktykę, ponieważ wirus grypy nadal stanowi duże zagrożenie. Od początku sezonu epidemiologicznego w woj. łódzkim, czyli od początku października, zarejestrowano ponad 118 tys. zachorowań. Rok temu w tym okresie chorych na grypę było zaledwie 29 tys. mieszkańców.
Grypa przypomniała nam też w tym roku, że potrafi być niebezpieczna. W woj. łódzkim w tym sezonie zmarło już dziewięć osób, w tym dwójka dzieci w wieku sześciu i 15 miesięcy. Pozostali mieli powyżej 55 lat i cierpieli na choroby przewlekłe, m.in. choroby serca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?