Policja i prokuratura tropią sprawców zaprószenia ognia w zabytkowej elektrowni z kotłownią i maszynownią z końca XIX wieku.
Sobotni pożar sprawił, że spalił się drewniany dach, który runął i uszkodził stropy na ostatniej kondygnacji. Na szczęście mury nie zostały poważnie uszkodzone, nie trzeba będzie rozbierać obiektu. Pamiętajmy, że nie jest to słynna secesyjna elektrownia Unionteksu, która ma się dobrze i zgodnie z planem ma być przekształcona w centrum artystyczne.
- Wejście do częściowo spalonego budynku wciąż stwarza zagrożenie, dlatego w środę odbędą się oględziny zewnętrzne obie-tu z udziałem policji i biegłego ds. pożarnictwa - zapowiada Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Na razie jeszcze nie wiemy, kiedy odbędą się oględziny wewnętrzne.
Dorota Urawska, przedstawicielka Opal Property Developments, poinformowała nas, że propozycja o wywłaszczeniu za rekompensatą jest analizowana przez szefów firmy i decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?