Społeczeństwo coraz mniej czyta. A jak sytuacja wygląda w Skierniewicach?

Badania prowadzone przez Bibliotekę Narodową jasno pokazują, że w Polsce czytamy niewiele książek. Okazuje się, że w ubiegłym roku jedną książkę przeczytało 34 procent Polaków, natomiast siedem i więcej książek przeczytało zaledwie 7 procent Polaków. Co ciekawe badanie dokumentuje wzrost zainteresowania książkami wśród osób w wieku 15–18 lat, które wracają do czytelniczych praktyk sprzed pandemii: czytelnikami książek było 72% badanych nastolatków (60% w 2021 roku). 18% było intensywnymi czytelnikami, deklarowało czytanie 7 i więcej książek. Oznacza to duży wzrost z 5% w 2021 roku.

Z badań wynika, że chociaż panuje obraz młodzieży siedzącej z nosami w telefonach i internecie to tak do końca nie jest.

– Każda grupa wiekowa czyta. Młodzież również, a jeśli mówimy o internecie to znaczy, że w nim również poszukują treści, do których używają umiejętności czytania. Bardzo dużo czytają właśnie za pomocą internetu, ale są też naszymi czytelnikami – mówi Izabela Strączyńska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Skierniewicach.

Z danych skierniewickiej biblioteki wynika, że 42 procent czytelników stanowią osoby do 19 roku życia.

– To są młodzi ludzie, którzy przychodzą do nas dobrowolnie, nie muszą być naszymi czytelnikami. W szkolnych bibliotekach każdy uczeń jest czytelnikiem, natomiast do nas trafiają tylko ci, którzy chcą czytać – mówi Izabela Strączyńska.

A skoro już młodzież czyta to co wybiera? Czy są wybrane gatunki literatury, które są szczególnie chętnie wypożyczane?

– Gatunek zawsze zależy od indywidualnych upodobań. Może to być obyczajówka, czy fantastyka. Ale są też fazy na thrillery czy horrory. Na pewno największą karierę, w 21 wieku, zrobił Harry Potter. To był taki strzał, który wypalił na całym świecie. Tego chyba nie da się powtórzyć – mówi dyrektor skierniewickiej biblioteki.

Spektakularny sukces serii o młodym czarodzieju pokazuje, że młodzież szuka opowieści.

– Nasza kultura zasadza się zawsze na opowieści, Jesteśmy ciekawi życia innych i właśnie opowiadania. Warto zauważyć, że ludzie ustawiali się w wielogodzinnych kolejkach, żeby kupić kolejny tom Harrego Pottera. A wszystko dzięki opowieści o magii, przygodzie, przyjaźni i walce ze złem – mówi Izabela Strączyńska.

Niektórzy, zamiast przeczytać książkę, wolą poczekać na jej ekranizację. Inni najpierw czytają daną pozycję, a później oglądają film nakręcony na jej podstawie. Co jest lepsze?

– Warto przeczytać książkę, ale warto też obejrzeć film. To są dziedziny sztuki, które posługują się różnymi środkami wyrazu. Nigdy nie można porównać, jeden do jednego, dwóch różnych dzieł sztuki. Poza tym film ma o wiele więcej możliwości i działa na więcej zmysłów. Może też literaturę przeskoczyć o jakiś poziom, ale to wszystko zależy od twórcy – mówi dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Skierniewicach.