Sprawca rzucił się z pięściami na przechodnia, bo ten... spojrzał się na niego. Co zrabował i jak wpadł?

Napad rabunkowy miał miejsce w niedzielę 28 stycznia. Pokrzywdzony to 22-letni łodzianin, który około godz. 13.45 spokojnie szedł sobie chodnikiem przy ul. Kopcińskiego. W pewnym momencie spostrzegł idącego w drugą stronę 29-letniego mężczyznę. Podczas mijania spojrzał na niego.

To wystarczyło, że nagle został zaatakowany. Agresywny napastnik pobił młodszego od siebie pieszego po całym ciele, po czym ukradł mu telefon komórkowy i słuchawki bezprzewodowe warte w sumie ponad tysiąc złotych. Po napadzie agresor uciekł, zaś pokrzywdzony 22-latek zaalarmował policję.

- Policjanci i komisariatu po przyjeździe na miejsce rozboju zebrali niezbędne informacje i rozpoczęli intensywne poszukiwania sprawcy. W niespełna godzinę po zdarzenia stróże prawa zauważyli podejrzewanego na jednym z przystanków MPK przy ul. Narutowicza. Natychmiast został zatrzymany. Sprawcą rozboju okazał się 29-letni łodzianin będący pod znacznym wpływem alkoholu. Badanie wykazało w jego organizmie blisko półtora promila alkoholu. Ma on bogatą kartotekę. W przeszłości wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa. Dodatkowo był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa. Teraz najbliższe miesiące spędzi w więziennej celi – informuje aspirant Kamila Sowińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Przeczytaj tez o brutalnym napadzie na lombard w Łodzi

Sprawcy napadu grozi do 15 lat więzienia. Śledztwo w jego sprawie prowadzą policjanci I komisariatu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź- Śródmieście.