Doskonale pamiętam jak kolejne rządy zapowiadały prywatyzację HCP. A to przedsiębiorstwo miało trafić na giełdę, a to HCP miał zostać sprzedana inwestorowi branżowemu. Te zapowiedzi można by wymieniać bez końca. I tak mijały kolejne lata. Cegielski popadał w coraz większy kryzys, przez co już nie był tak atrakcyjny dla inwestorów.
CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ: LIBAŃCZYCY KUPILI FABRYKĘ CEGLORZA
I teraz HCP, po wielu próbach, wreszcie pozbył się swojej najlepszej spółki. Najlepszej, bo przynoszącej zyski. Te jednak pójdą nie na inwestycje, a na ratowanie przed upadkiem Cegielskiego. Czy to się uda? Szczerze wątpię. Zapał prezesa już nie wystarczy. A na restrukturyzację i pomoc też nie ma co liczyć. Pozostaje zatem już tylko wiara w to, że symbol całej Wielkopolski nie podzieli jednak losu polskich stoczni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?