Nie będzie żadnych konsekwencji służbowych wobec Agaty Kobylińskiej, pełnomocniczki ds. dzieci i młodzieży prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Za publiczne "wykrzykiwanie przekleństw" podczas wiecu Strajku Kobiet ukarania urzędniczki domagał się Sebastian Bulak, łódzki radny PiS.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo
Agata Kobylińska pod ostrzałem nie tylko polityków PiS, ale i związkowców oświatowej Solidarności jest od końca stycznia. Podczas wiecu pod łódzką siedzibą PiS, urzędniczka i działaczka feministycznej organizacji "Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom" nie przebierała w słowach komentując opublikowanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo
[cyt]Tak długo się blokowałam, żeby w miejscu publicznym, tak samo jak stoję nie używać słów wulgarnych – mówiła emocjonalnym, podniesionym tonem Agata Kobylińska - Ale już jestem tak wk...ona na na to wszystko, ja pi...lę, naprawdę jestem wk...ona". Mam jeden krótki apel do tych wszystkich wstrętnych bab. Bab, które są w PiS i popierają to, co się stało – powiedziała Kobylińska. W piekle jest specjalne miejsce dla kobiet, które nie wspierają kobiet, tak mówiła Madeleine Albright.[/cyt]
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo
Na wystąpienie Kobylińskiej ostro zareagował Sebastian Bulak, łódzki radny PiS. Wystąpił do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej (PO) z pytaniem, w jaki sposób zamierza swą pełnomocniczkę ukarać.
[cyt]"(...) W swoim publicznym wystąpieniu posługiwała się słownictwem stojącym w rażącej sprzeczności z funkcją, do której została powołana. Wykrzykiwanie przekleństw nie przystoi żadnemu miejskiemu urzędnikowi, a tym bardziej urzędnikowi, którego głównym zadaniem jest dialog z młodzieżą. (...) Dziwi mnie dotychczasowy brak reakcji z Pani strony na zachowanie podwładnej. (...) Pragnę zauważyć, że zgodnie z art. 24 ust. 2 pkt. 6 ustawy o pracownikach samorządowych, każdy pracownik samorządowy jest zobowiązany do zachowywania się z godnością w miejscu pracy i poza nim." - napisał radny Bulak do prezydent Zdanowskiej[/cyt]
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo