Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska w Łodzi "zarobiła" mniej na mandatach

Jacek Losik
Jacek Losik
W 2016 r. straż miejska w Łodzi „zarobiła” na mandatach ponad 600 tys. zł mniej niż rok wcześniej. Interwencji zlecanych przez mieszkańców miasta, strażnicy podjęli natomiast o blisko 5,3 tys. więcej

Czyżby straże miejskie przestały być maszynkami do zarabiania pieniędzy? 1 stycznia 2016 r. służby straciły uprawnienia do ustawiania fotoradarów i obawiano się, że funkcjonariusze, tracąc możliwość „koszenia” pieniędzy za przekroczenie prędkości, zaczną nadrabiać na innych wykroczeniach. Liczby wskazują jednak, że municypalni nie rzucili się z furią na starsze kobiety handlujące pietruszką.

Trend widoczny jest najlepiej na przykładzie łódzkiej straży miejskiej. W 2015 r. funkcjonariusze wystawili blisko 39 tys. mandatów, w ubiegłym roku o prawie 3 tys. mniej. Dołożyli do budżetu miasta blisko 3 mln zł, czyli o 600 tys. mniej niż rok wcześniej i 800 tys. mniej niż w 2014 r. A zgodnie z projektem budżetu na 2016 r. wpływy miały osiągnąć 4,5 mln zł.

**Czytaj też:

Atak na strażników miejskich w Łodzi. Pijany mężczyzna złamał strażnikowi nos. Miał przy sobie nóż

**

Co ciekawe, okazji do wlepienia mandatów mieli więcej. Od trzech lat liczba interwencji zgłaszanych przez mieszkańców Łodzi rośnie. W 2014 r. łodzianie dzwonili do dyżurnych służby 58 tys. razy, w ubiegłym roku centrala przyjęła 61 tys. zgłoszeń.

– Nie jesteśmy firmą do zarabiania pieniędzy, której dochody można w jakikolwiek sposób zaplanować lub przewidzieć. Sekretarz miasta musi w budżecie jakoś ująć wpływy z mandatów, ale nie robimy nic, aby za wszelką cenę dobić do tego pułapu. Naszym zadaniem nie jest wystawianie mandatów – mówi Leszek Wojtas z wydziału dowodzenia łódzkiej straży miejskiej.

**Czytaj:

Łódzcy strażnicy miejscy uczą się jak oprowadzać po Łodzi

**

Na czym jednak funkcjonariusze z Łodzi zarobili najwięcej? Ponad 1,7 mln zł – zdecydowana większość całych wpływów z mandatów – to efekt kontroli ruchu drogowego, czyli prawidłowego parkowania. Municypalni w Łodzi wystawili ponad 17 tys. „bilecików”, 8 tys. pouczeń, założyli i prawie 7 tys. blokad oraz zlecili odholowanie 341 samochodów.

– Poszerzają się w Łodzi tereny z zakazem wjazdu lub parkowania. W ubiegłym roku ograniczenia wprowadzono na przykład na ul. Kilińskiego i Narutowicza. Naszym zadaniem jest zadbanie o to, aby kierowcy przestrzegali zakazów oraz nie zostawiali samochodów w niedozwolonych miejscach, blokując torowiska lub niszcząc nowe chodniki – broni strażników Leszek Wojtas.

Drugim najbardziej dochodowym – dla budżetu miasta – przewinieniem jest nielegalny handel. Strażnicy wlepili sprzedawcom nie posiadającym zezwoleń 8,4 tys. mandatów o łącznej kwocie 524 tys. zł. Jeszcze mniej miejską kasę zasiliły osoby, które dopuściły się wykroczeń z kategorii sanitarno- porządkowych, czyli np. śmiecące na ulice, utrzymujące nieporządek na swojej posesji oraz ci, którzy nie posprzątali po swoich psach. Wlepiono im 6,6 tys. mandatów na kwotę ponad 437 tys. zł.

Podobny trend można dostrzec w innych miastach woj. łódzkiego, w których utrzymywana jest straż miejska. Procentowo, największy spadek liczby wystawianych mandatów odnotowano w Zgierzu, gdzie wpływy od funkcjonariuszy spadły w porównaniu z 2015 r. o 65 proc. Zgierscy funkcjonariusze wystawili mandaty na łączną kwotę 143 tys. zł.

Duży spadek odnotowano również w Piotrkowie Trybunalskim. Tamtejsi funkcjonariusze w ubiegłym roku wystawili mandaty na łączną kwotę 44 tys. zł, rok wcześniej wyniosła ona 103 tys. zł.

Mniej mieszkańców ukarała również straż w Wieluniu. Bardziej aktywni byli natomiast strażnicy z Bełchatowa. Funkcjonariusze ukarali 260 osób, o 69 więcej niż w 2015 r. Najwięcej kar nałożono za wykroczenia przeciw obyczajności publicznej.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki