18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy ugasili płonące BMW. Uratowali 9 kg marihuany

ab, KWP
W miejscowości Kozenin (powiat opoczyński) 25-letniemu mieszkańcowi Hrubieszowa w czasie jazdy zapaliło się auto. Kierowca opuścił pojazd i wezwał straż pożarną. Strażakom udało się szybko opanować ogień i uratować... 9 kg marihuany, które były w bagażniku.

20 października około godz. 20. funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego opoczyńskiej komendy zostali skierowani do miejscowości Kozenin, gdzie na drodze krajowej K-12 doszło do pożaru samochodu osobowego. Kiedy mundurowi dojechali na miejsce, strażacy dogaszali płonące BMW.

- Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce pożaru i podjęli czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia. Autem podróżował samotnie 25-letni mieszkaniec Hrubieszowa, który oświadczył, że samochód zapalił się w czasie jazdy. Uwagę policjantów zwróciły liczne bagaże kierowcy przykryte kocem. Mężczyzna nie umiał precyzyjnie odpowiedzieć, co przewozi i wyraźnie zaniepokoił się, kiedy mundurowi zaczęli pytać o zawartość toreb - mówi Barbara Stępień z opoczyńskiej policji.

Po skontrolowaniu bagażu okazało się, że 25-latek przewoził 18 foliowych paczek z suszem roślinnym. W paczkach znajdowało się prawie 9 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości 350 tys. złotych. Mężczyzna został zatrzymany, a narkotyki zabezpieczone.

Nienotowany dotąd mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Grozi za to kara do 8 lat pozbawienia wolności. 22 października Sąd Rejonowy w Opocznie zastosował wobec 25-latka 3 miesiące tymczasowego aresztu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki