Ferdka Kiepskiego, wraz z rodziną i sąsiadami, kocha się albo nienawidzi. Ludzie dzielą się na tych, którzy serial uważają za marny i ogłupiający oraz tych, którzy dostrzegają w nim wiele mądrości.
Do tej drugiej grupy zalicza się Janusz Szczepański z Łodzi, 74-letni emerytowany matematyk. „Świat według Kiepskich” to jego ulubiony serial. - Może się wydawać, że to taki głupiutki sitcom, ale naprawdę ma przesłanie. Pokazuje Polaków w krzywym zwierciadle, nie szczędzi krytyki - wyjaśnia łódzki emeryt. - Tylko trzeba ten serial obejrzeć z takim nastawieniem.
Pierwszy sezon „Świata według Kiepskich” pokazano w marcu 1999 roku. Przypomnijmy: serial opowiada historię mieszkańców wrocławskiej kamienicy przy ul. Ćwiartki 3/4. Głównym bohaterem jest Ferdynand Kiepski, grany przez Andrzeja Grabowskiego. Jest tu i jego rodzina, a więc: żona Halinka (Marzena Kipiel-Sztuka), córka Mariolka (Barbara Mularczyk-Potocka) i syn Walduś (Bartosz Żukowski). Przez wiele lat ważną rolę odgrywała babka Rozalia Kiepska (grana przez Krystynę Feldman), tocząca niezliczone kłótnie z Ferdkiem, którego nazywała kanalią. Postać zniknęła z serialu wraz ze śmiercią popularnej aktorki.
Serca widzów podbili też inni lokatorzy kamienicy przy Ćwiartki, przede wszystkim Marian Paździoch (Ryszard Kotys) i jego żona Helena (Renata Pałys). Wiele osób nie wyobraża sobie też „Kiepskich” bez Boczka, którego gra Dariusz Gnatowski.
Nieżyjący już Bohdan Smoleń wcielał się z kolei w rolę listonosza Edzia. Mówił wierszem i był stałym gościem domu Kiepskich. W serialu występowała też zmarła niedawno Zofia Czerwińska. Stworzyła uwielbianą przez widzów postać Malinowskiej, właścicielki sklepiku osiedlowego.