Autorem zapisu, który ułatwia odbiór sztuki, jest reżyser i scenarzysta Paweł Kamza, związany z Wielkopolskim Stowarzyszeniem Niewidomych w Poznaniu.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Ważne zadanie, umożliwiające doświadczanie teatru osobom, które mogły czuć się z tego wykluczone, zostało bardzo celnie i sprawnie wypełnione, w dodatku zwróciło uwagę, że otwarcie się na osoby z rozmaitymi dysfunkcjami nie jest związane z dużymi trudnościami - opiera się głównie na szczerej chęci podejmowania takich działań.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Sam „Bóg mordu”, wyreżyserowany dla Teatru Scena Poczekalnia przez Zbigniewa Rybkę opowiada zaś o dysfunkcji umiejętności osiągania porozumienia oraz dewastacji znaczeń w świecie ludzi jawiących się jako światli, otwarci, czuli społecznie reprezentanci najbardziej zaawansowanej przecież w ich mniemaniu kultury zachodu.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Świetnie napisana, dynamiczna jednoaktówka, w której z każdym kolejnym dialogiem opadają z bohaterów maski skrywające hipokryzję, małostkowość i najzwyklejszy prymitywizm w interpretacji reżysera i aktorów „Poczekalni” dostaje - także dzięki pozostawieniu na pierwszym planie samego tekstu - szczególnego wymiaru aktualności. Jak intensywnie bowiem brzmią w okolicznościach globalnych szczepień prawniczo-medialne sztuczki podejmowane przez jednego z bohaterów - adwokata Alaina, by zatuszować efekty uboczne leku na nadciśnienie produkowanego przez firmę jego klienta?
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>