Święta coraz bliżej, a złodzieje nie próżnują. Seria włamań na osiedlu Chojny. Spółdzielnia ostrzega mieszkańców

Święta idą, a złodzieje nie próżnują. Jak się okazuje od początku grudnia na Chojnach coraz częściej dochodzi do licznych włamań z kradzieżą, a mieszkańcy bezradnie rozkładają ręce.

Na początku grudnia na grupach Łódź, Chojny oraz Społeczność Chojny-Dąbrowa na popularnej platformie Facebook pojawiły się pierwsze posty ostrzegające przed grasującymi włamywaczami. Jak się okazuje sprawcy działają w dosyć sprytny sposób.

Z informacji zamieszczonych w social mediach wynika, że do jednego z włamań doszło w piątek, 9 grudnia. Do mieszkania w bloku przy ul. Łazowskiego złodzieje włamali się wypalając zamek. Autorka wpisu dodaje, że tego samego dnia w godzinach porannych uszkodzone zostały drzwi do klatki, przez co nie zamykały się.

Pod postem wylała się fala komentarzy. Mieszkańcy skarżyli się, że w ich okolicy coraz częściej dochodzi do niepokojących sytuacji.

- Na ul. Strażackiej ostatnio też coś działo z drzwiami od klatki - komentuje jedna z internautek.

- Dziś mąż naprawił drzwi. Włożona i ułamana zapałka. Ewidentnie przygotowane by łatwo wejść do klatki. - dodaje kolejna.

Włamanie miało miejsce również w jednym z mieszkań przy ul. Gładkiej 14. Mieszkaniem opiekuje się pani Monika z Łodzi, chociaż jego właścicielem jest brat łodzianki, który obecnie przebywa za granicą. Kobieta co jakiś czas przyjeżdża do mieszkania sprawdzić czy wszystko w porządku. Ostatni raz była w nim 20 listopada. W piątek, 2 grudnia postanowiła zajrzeć ponownie.

- Włamywacze rozkręcili zamek, a jak wychodzili z mieszkania, to włożyli go z powrotem. Elementy, które odpadły od wkładki przyczepili na bezbarwny klej, żeby drzwi nie zwracały uwagi sąsiadów. - opowiada pani Monika.

Mieszkanie zostało całkowicie splądrowane. Złodzieje ukradli gotówkę (500 euro), kolczyki, obrączka, 50 zł ze skarbonki dziecka, dwa proszki do prania i komplet nowych ręczników. Zginęły również dwa paszporty rodziców pani Moniki, którzy zmarli dwa lata temu.

- Po tym jak całą sprawę nagłośniliśmy w social mediach, odezwał się do mnie kolega. Jego rodzice wyjechali za granicę w odwiedziny do córki. Podczas nieobecności ich mieszkanie również zostało splądrowane. - relacjonuje kobieta.

Jak opowiada pani Monika mieszkanie znajomych znajduje się na parterze. Kolega kobiety, który miał opiekować się mieszkaniem pod nieobecność swoich rodziców pojawił się w nim w czwartek, 1 grudnia oraz w niedzielę, 4 grudnia. Podczas ostatniej wizyty zauważył, że pod jego nieobecność doszło do włamania.

- Zarówno w przypadku włamania do mieszkania mojego brata, jak i rodziców znajomego, złodzieje zasłaniają okna roletami. Rozmawiałam z sąsiadami i uprzedzałam, aby uważali na swój dobytek. Teraz każdy jest ostrożny. - tłumaczy kobieta.

Jak podkreśla łódzka policja, w ciągu ostatnich dwóch tygodni były dwa podobne włamania. W jednym przypadku do zamka została wlana nieznana substancja, w drugim zaś zamek był rozkręcony.

- Jeżeli takich przypadków było więcej, to zachęcamy, aby wszystkie osoby, które padły ofiarą włamania i kradzieży, zgłaszały się do nas. Niewykluczone, że tych włamań jest więcej. Zaczyna się okres świąteczny, który jest również czasem wyjazdów, warto więc powiadomić sąsiada, aby miał oko na nasze mieszkanie. Jeżeli w okolicy pojawi się ktoś podejrzany, zawsze warto zadzwonić na policję i powiadomić o tym funkcjonariuszy.- informuje nadkom. dr Marcin Fiedukowicz z KMP w Łodzi.

Mieszkańcy na osiedlu Chojny często zauważają również odłączone na piętrze światła na czujnik ruchu. Internauci zgodnie twierdzą, że złodzieje przygotowują się do swoich akcji, a ich działania są skrupulatnie przemyślane. - Uważajcie, bo na osiedlu wkładają "połamane" klucze do drzwi klatki schodowej, pewnie znakują bloki. - ostrzega internautka. Z uwagi na skalę problemu administracja na drzwiach do bloku zamieściła specjalne ostrzeżenie.