Syreny zawyły punktualnie o godz. 10. Nie było to jednak ostrzeżenie przed zagrożeniem. Testowano system alarmowania. Informował o tym wyemitowany o godz. 10.30 komunikat:
Uwaga! Uwaga! Uwaga! Ogłaszam rozpoczęcie treningu systemu ostrzegania i alarmowania. Proszę zachować spokój, nie podejmować żadnych dodatkowych działań.
Test systemu alarmowego zakończyło wycie syren o godz. 11:30.
Trening zarządziła Jolanta Chełmińska, wojewoda łódzki, aby sprawdzić skuteczność systemu. Przysłowiowy "czerwony guzik" wcisnął natomiast Arkadiusz Makoski, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi.
- Dramatycznego "czerwonego guzika" już nie ma, bo od 2013 r. korzystamy z nowej centrali, która jest bardziej skomputeryzowana - mówi Arkadiusz Makoski. - Chcieliśmy wypróbować m.in. emitowanie komunikatu głosowego za pomocą przystosowanych do tego syren. Na ul. Wodnej w Łodzi i w Pabianicach komunikat był dobrze słyszalny. Czekamy na raporty z samorządów, do których należy większość syren w miastach.
Dyrektor Makoski uważa, że próba przebiegła pomyślnie. Szczegółowe sprawozdanie ma być gotowe w ciągu trzech tygodni.
W Łodzi są 64 syreny. Próby ich działania organizowane są co roku.
[cs]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?