Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syreny zawyły w Łodzi. Symulowany alarm dla województwa łódzkiego

Jacek Losik
W czwartek przed południem w Łodzi i miastach województwa łódzkiego zawyły syreny. To część treningu systemu alarmowego, który zarządziła wojewoda łódzka Jolanta Chełmińska. Jego celem było sprawdzenie skuteczności działania na terenie województwa.

Syreny zawyły punktualnie o godz. 10. Nie było to jednak ostrzeżenie przed zagrożeniem. Testowano system alarmowania. Informował o tym wyemitowany o godz. 10.30 komunikat:

Uwaga! Uwaga! Uwaga! Ogłaszam rozpoczęcie treningu systemu ostrzegania i alarmowania. Proszę zachować spokój, nie podejmować żadnych dodatkowych działań.

Test systemu alarmowego zakończyło wycie syren o godz. 11:30.

Trening zarządziła Jolanta Chełmińska, wojewoda łódzki, aby sprawdzić skuteczność systemu. Przysłowiowy "czerwony guzik" wcisnął natomiast Arkadiusz Makoski, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi.

- Dramatycznego "czerwonego guzika" już nie ma, bo od 2013 r. korzystamy z nowej centrali, która jest bardziej skomputeryzowana - mówi Arkadiusz Makoski. - Chcieliśmy wypróbować m.in. emitowanie komunikatu głosowego za pomocą przystosowanych do tego syren. Na ul. Wodnej w Łodzi i w Pabianicach komunikat był dobrze słyszalny. Czekamy na raporty z samorządów, do których należy większość syren w miastach.

Dyrektor Makoski uważa, że próba przebiegła pomyślnie. Szczegółowe sprawozdanie ma być gotowe w ciągu trzech tygodni.

W Łodzi są 64 syreny. Próby ich działania organizowane są co roku.

[cs]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki