Szajka metodą "na uprzejmość" okradała starszych mieszkańców Łodzi

Stróże prawa z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi od pewnego czasu tropili sprawców okradania starszych mieszkańców. Schemat działania rabusiów był dość prosty i zwykle podobny. Kobiety obserwowały wchodzących do bloku, zaś mężczyzna zostawał w samochodzie. Gdy przy klatce schodowej pojawiła się starsza lokatorka z zakupami, podchodziły do niej dwie kobiety i oferowały swoją pomoc w dostarczeniu toreb do mieszkania.

Objuczone zakupami lokatorki były zaskoczone uprzejmością nieznanych kobiet. Dlatego zwykle zgadzały się, aby pomóc im w dostarczeniu toreb do mieszkania. I o to szczwanym sprawczyniom chodziło. Gdy znalazły się w mieszkaniu zaczynały czujnie rozglądać się za miejscami, w których mogą być przechowywane pieniądze. Niekiedy wspierała ich trzecia kobieta, która ukradkiem, korzystając z zamieszania, wchodziła do mieszkania i rabowała gotówkę.