Czterech oskarżonych, jeden ścigany listami
W sprawie tej afery na ławie oskarżonych zasiądzie czterech mężczyzn: 29-letni Damian B., który przed zatrzymaniem przez policjantów wykonywał zlecenia internetowe w Holandii, jego rówieśnik Emil K., który przed wpadką pośredniczył w handlu nieruchomościami, 49-letni Arkadiusz K., który prowadził kantor wymiany walut oraz 23-letni Kazimierz P. oficjalnie utrzymujący się z prac dorywczych. W proceder zamieszany był też Grzegorz S., który jednak przepadł i zaczął się ukrywać. Dlatego prokuratura poszukuje go listem gończym oraz europejskim nakazem aresztowania (ENA).
Szajka działała a całej Polsce i Holandii
Według oddziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie, która prowadziła dochodzenie w tej sprawie, ta zorganizowana grupa przestępcza działała w różnych miastach Polski – m.in. w Łodzi, Kielcach, Szczecinie i Bydgoszczy, a także w Holandii. Produkowała i sprzedawała szkodliwe dopalacze, których spożywanie było niebezpieczne dla zdrowia i życia. Na czele szajki działającej w latach 2017 - 2021 stał otwierający listę oskarżonych Damian B.
Śledczy ustalili, że jego rola polegała na zarządzaniu produkcją, porcjowaniu, pakowaniu i sprzedawaniu dopalaczy. Bogata oferta tych specyfików znajdowała się w sklepie internetowym. Wystarczyło tylko wybrać i zamówić towar oraz zapłacić za niego przelewem. Śledczy – w ramach zbierania materiału dowodowego - dokonali oględzin tej witryny internetowej oraz sporządzili katalog oferowanych produktów.
Tajny magazyn z dopalaczami
Pakowanie i wysyłanie dopalaczy odbywało się w tajnym magazynie mieszczącym się w wynajętych pomieszczeniach w Kielcach. Te groźne dla zdrowia używki były odbierane w paczkomatach przez osoby, które w ramach transakcji podawały prawdziwe lub zmyślone nazwiska. Pieniądze z tego procederu trafiały na konta członków szajki lub na rachunki podstawionych osobników – tzw. słupów. Chętnych nie brakowało. Dopalacze kupowano detalicznie lub hurtowo, po czym dalej je sprzedawano. Wśród odbiorców był m.in. Aleksander N., który kupował dopalacze w sklepie internetowym, po czym z zyskiem sprzedawał.
Jak podkreślają śledczy, w celu utrudnienia zidentyfikowania działalności zorganizowanej grupy przestępczej oskarżeni korzystali z usług amerykańskiej firmy hostingowej z siedzibą w San Francisco.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?