Szaleństwo w kolekturach, czyli 50 mln zł do wygrania

Takiej kumulacji jeszcze w Polsce nie było. Do wzięcia jest 50 mln zł, bo od 3 września nikt nie trafił szóstki w totolotku.

- Każdy chce grać. Cyfry w Lotto skreśla dwa razy więcej osób niż zwykle - słyszymy w saloniku prasowym w Manufakturze, w którym w lipcu padła szóstka. W innej kolekturze dowiadujemy się, że jeden z klientów wydał na kupony ponad 2 tys. zł.

- Mężczyzna zagrał systemem - mówi nam właściciel kolektury. - Ten człowiek się niczym specjalnym nie wyróżniał, był zwyczajnie ubrany. Lotto potraktował jak dobrą inwestycję pieniędzy.

Pani Danuta i Zbigniew Kubaccy zwykle nie grają w Lotto. Tym razem jednak postanowili zawrzeć kilka zakładów.

- Mamy dwójkę dzieci, które są na dorobku. Jak wygramy te 50 milionów, to damy im - przyznaje pani Danuta.

Jednak największych tłumów w kolekturach można się spodziewać we wtorek.

- Kiedyś jak była kumulacja 10 milionów, to jak stanąłem przy maszynie rano, to nie odszedłem do wieczora. Teraz też tak może być - przyznaje Krzysztof Sygulski z kolektury przy ul. Piotrkowskiej 259 w Łodzi. Cena jednego zakładu Lotto wynosi 3 zł.

- Trzeba próbować. Jeślibym już wygrała, to na pewno wynajęłabym firmę do remontu domu, a ja z mężem wypoczywałabym w tym czasie na gorącej, egzotycznej wyspie - przyznaje sieradzanka, która właśnie zakreśliła swoje szczęśliwe cyfry.

Najwyższa wygrana w historii Lotto padła w Elblągu 28 kwietnia 2010 roku. Było to dokładnie 24 636 124,00 zł.

Z kolei najwyższa tegoroczna wygrana, 21 563 992,50 zł, trafiła w ręce osoby, która w marcu zagrała w Skawinie. W 2011 roku padły 33 szóstki, najwięcej, bo aż 7 w województwie mazowieckim. Szóstkę mieliśmy w tym roku także w Łodzi. Szczęściarz wygrał 9 586 823,70. Zagrał tzw. systemem, a za kupon zapłacił 84 złote. To druga tak wysoka wygrana w naszym województwie w tym roku. 7 maja szczęśliwe liczby trafiono w kolekturze w Grotnikach.