Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujące wyniki kontroli na targowiskach

Alicja Zboińska
Na targowiskach jest znacznie więcej klientów niż zazwyczaj
Na targowiskach jest znacznie więcej klientów niż zazwyczaj Krzysztof Szymczak
Łodzianie szukają na targowiskach typowych wigilijnych artykułów w przekonaniu, że to właśnie na rynkach znajdą towar świeży, dobrej jakości, bardziej wartościowy niż w dużych sieciach sklepów. Z tym jednak bywa różnie, o czym przekonują wyniki kontroli inspektorów handlowych.

Kupujący na targowiskach powinni zachować czujność, bo mogą natknąć się na stary lub źle przechowywany towar.

Wykazały to ostatnie kontrole inspektorów handlowych, którzy odwiedzili targowiska: przy placu Barlickiego, u zbiegu ulic Rydla i Tatrzańskiej w Łodzi, a także rynki w Skierniewicach, Opocznie, Pabianicach, Tomaszowie, Widawie i Sieradzu.

Najwięcej nieprawidłowości - i to tych najpoważniejszych - wykryto na rynkach w Łodzi i w Pabianicach.

- Celem kontroli była kompleksowa ocena prawidłowości i rzetelności funkcjonowania placówek na targowiskach, eliminowanie towarów złej jakości i sprawdzenie warunków ich przechowywania - informuje Barbara Warzywoda, zastępca wojewódzkiego inspektora Inspekcji Handlowej w Łodzi. - Nieprawidłowości stwierdziliśmy w 25 z 26 kontrolowanych placówek. 24 proc. punktów oferowało artykuły, którym minął termin przydatności.

Stare jedzenie można było kupić na łódzkich rynkach, ale także w Pabianicach, Opocznie i Skierniewicach.

Wśród "staroci" były m.in. rolmopsy śledziowe, przeterminowane o ponad miesiąc, śledzie neapolitańskie (12 dni po terminie), sałatka surimi z ananasem (przeterminowana o 2 tygodnie), jogurt naturalny, który 15 dni wcześniej powinien zniknąć ze sklepu, boczek zawijany (8 dni za długo w sprzedaży), szynka konserwowa (6 dni po terminie).

Na targowiskach przy pl. Barlickiego, Rydla/Tatrzańska i w Pabianicach żywność była źle przechowywana.

Właściciele stoisk i sklepików z reguły zapominali schować towar do lodówek i trzymali go na ladach.
Nabiał, wyroby garmażeryjne, a także ryby były trzymane w temperaturze 23 stopni. Tymczasem te produkty powinny być przechowywane w temperaturze od zera do 8 stopni. Do lodówek i lad chłodniczych nie trafiły również ryby wędzone ani smażone, leżały wyłożone w temperaturze 15 stopni.

Inspektorzy handlowi nałożyli 24 mandaty na łączną kwotę 4 550 zł. Przeterminowany towar został wycofany ze sprzedaży.

Handlujący na łódzkich targowiskach zostali również ukarani za oferowanie klientom wyrobów złej jakości - inspektorzy handlowi nałożyli 3 mandaty na łączną kwotę 1 500 zł.

współpraca: Christian Jensen

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki